We wtorek „Financial Times” poinformował o znacznym spadku eksportu rosyjskiej ropy do państw partnerskich.
Za cofnięciem rosyjskiego eksportu ropy, jak dowodzi gazeta, stoją ukraińskie ataki na rafinerie i ropociągi.
Wojna w Ukrainie. „FT”: Rosja ma problemy z eksportem ropy
Brytyjski dziennik wylicza, że tylko od sierpnia do końca września tego roku Ukraina zaatakowała 16 z 38 rosyjskich rafinerii.
Jak dowodzi firma Energy Aspects, to wystarczyło, żeby ograniczyć produkcję rosyjskiej ropy o około milion baryłek każdego dnia.
„Financial Times” zauważa, że w ostatnim czasie Kijów zwiększa liczbę ataków na rosyjską infrastrukturę gazowo-naftową. To eksport tych właśnie surowców jest głównym źródłem dochodów Kremla, który wykorzystuje je do finansowania działań zbrojnych w Ukrainie.
Co więcej, precyzyjne uderzenia mają miejsce w czasie, gdy Rosja – z powodu ataków na stacje i przepompownie paliw – zaczyna zmagać się z kryzysem wywołanym przez braki benzyny.
Wojna w Ukrainie. Kijów apeluje do partnerów w sprawie Rosji
Tę sytuację Kijów wykorzystuje również na polu międzynarodowym. Jak wskazuje brytyjski dziennik, Wołodymyr Zełenski wezwał zachodnich partnerów do zacieśnienia sankcji na Rosję i jej surowce energetyczne.
Strona ukraińska argumentuje to możliwością wywołania kryzysu gospodarczego w Rosji, który zmusiłby wreszcie Władimira Putina do przyłączenia się do stołu negocjacyjnego.
Do wstrzymania się od importu rosyjskiej ropy w ostatnich dniach wzywał również prezydent USA Donald Trump. Amerykański przywódca powtórzył swój apel w czasie ostatniego wystąpienia na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
– Europa musi się bardziej zaangażować. Nie mogą robić tego, co robią. Kupują ropę i gaz od Rosji, jednocześnie walcząc z Rosją – mówił Trump w Nowym Jorku.
– Niewybaczalne jest to, że nawet kraje NATO nie wstrzymały dostaw dużej ilości rosyjskiej energii i produktów energetycznych – o czym, jak wiecie, dowiedziałem się około dwa tygodnie temu i nie byłem zadowolony. Pomyślcie tylko: finansują wojnę przeciwko sobie – dodał amerykański prezydent.
Wojna w Ukrainie. Rosyjska ropa problemem w Europie
Jak zauważa „Financial Times”, pod presją słów Donalda Trumpa Komisja Europejska już 16 września zaczęła wspominać o zaostrzeniu sankcji i całkowitego odejścia od rosyjskich surowców.
Problemem w tej materii są jednak Węgry oraz Słowacja. Budapeszt już zapowiedział, że nie zakończy importu rosyjskich surowców.
Trump powiedział przy okazji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, że może porozmawiać na ten temat z premierem Węgier Viktorem Orbanem.
– To mój przyjaciel. Nie rozmawiałem z nim, ale mam przeczucie, że gdybym rozmawiał, mógłby przestać. I myślę, że tak zrobię – zaznaczył amerykański prezydent.
Źródło: „Financial Times”