W skrócie
-
Polskie i szwedzkie wojska uczestniczą w manewrach Gotland Sentry, które symulują obronę wyspy na Morzu Bałtyckim.
-
Ćwiczenia mają związek z rosnącymi napięciami między NATO a Rosją i odbywają się 300 kilometrów od Kaliningradu, siedziby rosyjskiej Floty Bałtyckiej.
-
W manewrach bierze udział min. polski okręt transportowo-minowy ORP Toruń, na którego pokładzie znajduje się moduł bojowy Morskiej Jednostki Rakietowej.
Na Morzu Bałtyckim w okolicach Gotlandii znajdują się między innymi szwedzki lotniskowiec, systemy rakietowe RBS-15 czy polski okręt transportowo-minowy ORP Toruń wraz z modułem bojowej Morskiej Jednostki Rakietowej i wyrzutniami rakiet NSM.
Ćwiczenia odbywają się chwilę po rosyjskich prowokacjach. W ostatnich dniach dwa niemieckie myśliwce Eurofighter przechwyciły samolot rozpoznawczy Il-20M, który naruszył przestrzeń powietrzną NATO. Podobne zdarzenie miało miejsce nad Estonią, wówczas trzy rosyjskie myśliwce MIG-31 przekroczyły granicę tego państwa.
Wcześniej wielokrotnie dochodziło również do pojawienia się w rejonie Morza Bałtyckiego obcych dronów czy przecinania kabli telekomunikacyjnych państw NATO przechodzących po dnie akwenu.
Polska i Szwecja symulują obronę Gotlandii. Trwają wspólne manewry
– Jesteśmy tutaj na Gotlandii wraz z naszymi polskimi sojusznikami, aby odstraszyć potencjalnych wrogów ze Wschodu – powiedział agencji Reutera Oscar Hannus ze szwedzkiej marynarki wojennej.
Międzynarodowe manewry wojskowe odbywają się około 300 kilometrów od siedziby rosyjskiej Floty Bałtyckiej, która mieści się w Kaliningradzie. W przypadku potencjalnego konfliktu to właśnie Gotlandia jest strategicznym punktem mającym kluczowe znaczenie dla wsparcia państw bałtyckich przez NATO.
– Na wyspie można wykorzystać różne systemy rakietowe dalekiego zasięgu, aby obronić sojuszników – powiedziała z kolei Ewa Skoog Haslum, szefowa wspólnych operacji szwedzkiej marynarki wojennej.
– Wyspa odgrywa również kluczową rolę w utrzymaniu swobodnych szlaków dostawczych dla sił NATO, a także w utrzymaniu cywilnego ruchu morskiego – dodała.
Zdaniem natomiast wiceadmirała Krzysztofa Jaworskiego z Marynarki Wojennej RP, „umieszczając jednostkę rakietową na Gotlandii można zabezpieczyć prawie całe Morze Bałtyckie„. – Powiedziałbym, że jest to ważne dla każdego kraju nad Bałtykiem – podkreślił.
Sztab Generalny WP o ćwiczeniach. „Żołnierze wykonają symulowane uderzenia”
W sprawie polsko-szwedzkich ćwiczeń na Gotlandii komunikat wystosował Sztab Generalny Wojska Polskiego. „We wtorkowy poranek ze Świnoujścia wyruszył okręt transportowo-minowy ORP Toruń” – napisano.
„Na jego pokładzie znalazł się moduł bojowy Morskiej Jednostki Rakietowej, w tym wyrzutnie rakiet NSM i wozy dowodzenia. Kierunek – Gotlandia, gdzie trwają polsko-szwedzkie ćwiczenia pt. Gotland Sentry. To pierwsze w historii tego rodzaju przedsięwzięcie” – podkreślono.
„Polska jednostka rakietowa słynie z mobilności i siły rażenia. Wyrzutnie NSM o zasięgu prawie 200 km mogą szybko zmienić pozycję, przeprowadzić atak i oddalić się, zanim przeciwnik odpowie. Tym razem polscy żołnierze wykonają symulowane uderzenia rakietowe w okręty przeciwnika przemieszczające się po Bałtyku” – wyjaśniono.