Prezydent o relacjach z szefem MSZ
Karol Nawrocki podczas wizyty w Nowym Jorku został zapytany przez dziennikarzy o relacje z szefem Ministerstwa Spraw Zagranicznych (MSZ) Radosławem Sikorskim. Pytanie to pojawiło się po tym, jak media obiegły zdjęcia obu polityków – podczas posiedzenia ONZ rozmawiali ze sobą, śmiali się. – Jeśli chodzi o relacje z panem ministrem Sikorskim i o nasze występy (na forum ONZ – red.), chciałbym, żebyście mieli wszyscy państwo przekonanie, że nas oczywiście wiele różni. (…), natomiast odpowiedzialność wobec państwa, wspieranie naszych kandydatów na forum ONZ jest polityką państwa polskiego – powiedział polityk. Zwrócił też uwagę, że „niesienie propaństwowej klasy realizowania zadań polskich na agendzie ONZ jest wspólnym, propaństwowym obowiązkiem i prezydenta Polski, i ministra spraw zagranicznych, i tak powinno zostać i tak powinno być zawsze”. – Mimo różnic jesteśmy w stanie na arenie międzynarodowej reprezentować Polskę, swoje spory zostawiamy na nasze wewnętrzne dyskusje (…). Na arenie międzynarodowej chcieliśmy godnie reprezentować Polskę i z tego chyba wszyscy powinniśmy się cieszyć – podkreślił Nawrocki.
Sikorski zabrał głos ws. Nawrockiego
O relacje z obecnym prezydentem został zapytany również Radosław Sikorski. W rozmowie z mediami skomentował fotografie słowami: – Jak Polak z Polakiem za granicą. Pytany o to, czy dojdzie do poprawy relacji, odpowiedział jednym słowem: – oby. Rzecznik rządu Adam Szłapka także wypowiedział się na ten temat. – Mam nadzieję, że to kolejny krok do dalszej współpracy. Bo te ostatnie tygodnie pokazały, że w ważnych sprawach instytucje państwowe będą współpracować. Niezależnie od tego, że pewnie część otoczenia pana prezydenta w którymś momencie przekazała informację, że nie o wszystkim był informowany, a był – stwierdził Szłapka.
Konflikt między otoczeniem prezydenta a MSZ
Przypomnijmy, w ostatnich tygodniach postępował spór między współpracownikami Karola Nawrockiego a przedstawicielami MSZ. Brak porozumienia był zauważalny, gdy prezydent wziął udział w spotkaniu z prezydentem USA bez przedstawiciela MSZ. Sikorski, który także był wtedy w USA, przekazał, że MSZ „wykluczono ze spotkania w Białym Domu” i nie ułatwia mu to prowadzenia rozmów w Waszyngtonie, z kolei strona prezydencka tłumaczyła się, że przedstawiciel MSZ nie zawsze towarzyszy w zagranicznych spotkaniach prezydenta. Pojawił się również spór dotyczący braku notatek ze spotkań Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem oraz Donalda Tuska z kanclerzem Friedrichem Merzem, prezydentem Emmanuelem Macronem i prezydentką Maią Sandu.
Więcej na podobny temat przeczytasz w artykule: „Kulisy awantury w rządzie. Media: Tusk nie wytrzymał. 'Minister był w szoku'”.
Źródła:Radosław Sikorski (X), PAP, IAR, Onet