W skrócie
-
Niemiecki kanclerz Friedrich Merz oraz minister obrony Boris Pistorius ostrzegają przed narastającymi wrogimi działaniami Rosji w przestrzeni powietrznej i kosmicznej.
-
Rosyjskie satelity zbliżyły się niebezpiecznie do niemieckich satelitów, co według ekspertów jest testowaniem granic i realnym zagrożeniem dla systemów wojskowych.
-
NATO jednoznacznie deklaruje chęć zestrzeliwania rosyjskich maszyn naruszających przestrzeń powietrzną krajów członkowskich, a wypowiedzi liderów podkreślają determinację Sojuszu.
Kanclerz Friedrich Merz wezwał NATO do podjęcia „skutecznie odstraszających” działań w odpowiedzi na powtarzające się naruszenia przestrzeni powietrznej państw NATO przez Rosję. – Nie pozwolimy na dalsze ataki – oświadczył w czwartek na konferencji prasowej.
We wtorek NATO ostrzegło Moskwę, że w obronie krajów członkowskich wykorzysta „wszystkie niezbędne środki militarne i niemilitarne”. Kanclerz Niemiec ocenił to podejście jako „absolutnie słuszne”.
Wrogie działania Rosji, chodzi o ruch satelitów. Minister obrony Niemiec ujawnia
W czwartek minister obrony Boris Pistorius ujawnił, że Rosja śledzi sprzęt używany przez niemieckie siły zbrojne. Wskazał na dwa satelity z systemu Luch/Olymp, które zbliżyły się do wykorzystywanych przez Niemcy satelitów Intelsat.
Ekspert wojskowy Sean Bell ocenił, że minimalny dystans między rosyjskim satelitą i obiektem innego operatora wynosił ok. 10 km, co w warunkach orbity geostacjonarnej, gdzie satelity praktycznie się nie przemieszczają, stanowi niezwykle niebezpieczne zbliżenie. – To wygląda jak testowanie granic i realne zagrożenie dla wojskowych systemów łączności – podkreślił w rozmowie ze stacją Sky News.
– Rosja i Chiny w ostatnich latach gwałtownie rozwinęły zdolności prowadzenia działań wojennych w przestrzeni kosmicznej. Mogą zakłócać, oślepiać, manipulować satelitami lub nawet je niszczyć – ostrzegł z kolei Pistorius.
Przełomowe słowa szefa NATO. Powtórzył deklarację Trumpa
W czwartek sekretarz generalny NATO Mark Rutte dał zielone światło na zestrzeliwanie rosyjskich maszyn, które naruszą przestrzeń powietrzną państw Sojuszu. Wcześniej podobne zdanie wyraził prezydent USA Donald Trump. Obie deklaracje są wynikiem ostatniego wtargnięcia rosyjskich maszyn do Polski i Estonii.
– Jeśli to konieczne. Całkowicie zgadzam się z prezydentem Trumpem, jeśli to konieczne – powiedział Rutte w wywiadzie dla stacji Fox News, wskazując na możliwość strącania nieprzyjacielskich dronów lub myśliwców.
Źródło: Reuters, Sky News, Fox News