W skrócie
-
W Rybniku trwa kolejna akcja odłowu inwazyjnych nutrii, które mimo wcześniejszych działań i apeli nadal stanowią problem.
-
Lokalni mieszkańcy oraz przyrodnicy zwracają uwagę, że dokarmianie zwierząt przez ludzi utrudnia walkę z rozrastającą się populacją.
-
Po odłowieniu część zwierząt trafia do specjalnych ośrodków, a Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska planuje kolejne działania, by ograniczyć populację, która szybko się odnawia.
Mimo, że w wodach płynącej przez centrum Rybnika rzeki Nacyny żyją ich jeszcze dziesiątki, to wytropić je coraz trudniej. Nutrie potrafią się ukryć, ale wciąż stanowią w Rybniku problem.
– Nutrie, które odławiamy tutaj zostały porzucone przez nieodpowiedzialnych opiekunów. W ten sposób ta populacja powstała i potem przez brak stosownej reakcji polegającej na odłowie tych zwierzą, kiedy było ich jeszcze niewiele no doprowadziło to do sytuacji, jaką mamy obecnie – mówi Rafał Maciaszek z Instytutu Nauk o Zwierzętach SGGW w Warszawie.
Nutrie się odradzają. Niełatwo się ich pozbyć
A jest to sytuacja trudna. Pomimo zeszłorocznej akcji odłowów ten inwazyjny gatunek gryzonie wciąż ma się w Rybniku nie najgorzej. Jak widać, nie pomogły apele przyrodników by nutrii nie dokarmiać.
– Mieszkam nad samą Nacyną, dla mnie to jest bardzo wielka udręka. Ludzie przychodzą, karmią zwierzęta, ja mówię no proszę pana po co pan tu przychodzi, niech pan zje ten chleb, a nie żeby karmić nutrie – opowiada Franciszka, mieszkanka Rybnika.
Po ostatniej akcji zorganizowanej przez rybnicki Pet Patrol wody Nacyny na azyl zamieniły dwie kolejne odłowione nutrie. – Mamy pozwolenie na 30 sztuk nutrii, które lokujemy w ośrodku stworzonym w zagrodzie w Kamieniu. W chwili obecnej mamy pod swoją opieką 20 zwierząt – wylicza Iwona Kuchta z Pet Patrol w Rybniku.
Po zeszłorocznej największej akcji odłowu przeprowadzonego na zlecenie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach z około 300 – wiosną zostało ich tu nie więcej niż 25. Sytuacja jednak, jak to u gryzoni, szybko się zmienia. Zwierzęta bowiem łatwo się mnożą.
Będzie kolejna akcja odłowu nutrii
Stąd decyzja RDOŚ o rozpisaniu przetargu na kolejną akcje odłowu tych zwierząt. – W ramach tego przetargu umożliwione jest przekazywanie odłowionych osobników nutrii do obiektów izolowanych na terenie województwa śląskiego. Tym razem wyłapanych ma być max 70 nutrii – oblicza Natalia Zapała z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach.
Te pochodzące z Ameryki Południowej gryzonie na liście gatunków inwazyjnych są od trzech lat. – Żywiąc się roślinnością, wpływają też na gatunki objęte ochroną gatunkową – mówi Rafał Maciaszek. Nutrie słynną ze swojej żarłoczności w ich menu poza roślinnością znaleźć można między innymi małże w tym chronioną szczeżuję wielką.