-
Proeuropejska Partia Działania i Solidarności (PAS) zdobyła większość w mołdawskim parlamencie mimo utraty części mandatów.
-
Partia osiągnęła sukces dzięki mobilizacji swojego elektoratu oraz niezdecydowanych wyborców, stosując ostrzegawczą taktykę wobec sił prorosyjskich.
-
Według Ukrainy sukces PAS to sygnał utraty wpływów Rosji w regionie.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Proeuropejska Partia Działania i Solidarności (PAS) będzie mieć ok. 55 mandatów w 101-osobowym parlamencie – wynika ze wstępnych szacunków. To mniej niż w poprzedniej kadencji, kiedy miała 63, ale pozwoli na samodzielne rządy bez potrzeby tworzenia koalicji, której PAS nie miałaby z kim stworzyć pod hasłem wejścia do UE.
Według ocen ekspertów sprzed wyborów utrata większości mogłaby oznaczać zahamowanie lub nawet wstrzymanie mołdawskiej eurointegracji. „W dużej mierze PAS swój wynik tradycyjnie już zawdzięcza diasporze” – pisze newsmaker.md.
„Alarmistyczna taktyka okazała się skuteczna” – ocenił na łamach tego portalu Alexei Tulbure, były dyplomata i ambasador Mołdawii w ONZ i Radzie Europy. PAS udało się zmobilizować swój elektorat i przyciągnąć niezdecydowanych, których w sondażach było bardzo dużo.
Prorosyjski Patriotyczny Blok Wyborczy (BEP), w którym główne skrzypce gra lider socjalistów, były prezydent Mołdawii Igor Dodon, osiągnął wynik gorszy niż prognozowano – 24 proc. Pomimo ostrej krytyki pod adresem PAS i oskarżeń o „sfałszowanie wyborów”, wydaje się, że protesty, na które wzywa Dodon, nie będą mieć dużej skali.
„Nie ma alternatywy dla polityki proeuropejskiej” – pisze portal newsmaker.md, podsumowując wnioski z wyborów.
Wybory w Mołdawii. Pięć partii w parlamencie
W wyborach nie zabrakło zaskoczeń. Pierwszym z nich jest wejście do parlamentu platformy Democratia Acasa (Demokracja w domu, PPDA) Vasile Costiuca – radykalnie prawicowej siły, opowiadającej się za zjednoczeniem z Rumunią. Jej wynik media nazywają „efektem TikToka”, czyli intensywnej kampanii w mediach społecznościowych.
Stosunkowo słabym wynikiem zakończył wyścig wyborczy blok Alternatywa, w którym najważniejszą siłą było ugrupowanie MAN burmistrza Kiszyniowa Iona Cebana. Blok pozycjonował się jako centrowy i „pragmatyczny”, a według Newsmakera ta taktyka zbierania niezadowolonego elektoratu z obu stron sceny politycznej zadziałała mniej skutecznie niż oczekiwano. Alternatywa zebrała 8 proc., ale nie zdołała wygrać ani w Kiszyniowie (gdzie gospodarzem jest Ceban), ani w prorosyjskiej Gagauzji, skąd pochodzi drugi z czterech liderów ugrupowania Alexandr Stoianoglo.
Do parlamentu w końcu udało się dostać Naszej Partii byłego burmistrza Bielc Renato Usatego, która jak przypomina Newsmaker usiłowała zrobić to od ponad 10 lat.
Rządząca proeuropejska PAS zwyciężyła w niedzielnych wyborach parlamentarnych w Mołdawii, zdobywając ponad 50 proc. głosów – takie są podane w poniedziałek rano oficjalne wyniki po przeliczeniu głosów z 99,52 proc. komisji. Frekwencja wyborcza według Centralnej Komisji Wyborczej wyniosła ponad 52 proc.
Ukraina komentuje wybory w Mołdawii. „Rosja przegrała”
„Parlamentarne wybory w Mołdawii stały się poważnym sygnałem dla Kremla. Partia prezydentki Mai Sandu zdobyła większość i może samodzielnie formować rząd. Cała władza koncentruje się w rękach siły proeuropejskiej. Prorosyjski Patriotyczny Blok Wyborczy byłego prezydenta Igora Dodona poniósł klęskę, zdobywając mniej niż jedną czwartą głosów. Rosja wydała środki na wspieranie swoich projektów w Kiszyniowie i przegrała” – stwierdził Andrij Kowałenko, dyrektor Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, komentując wyniki wyborów w Mołdawii.
Zdaniem szefa CPD nawet w Mołdawii nie widzą perspektyw w przyjaźni z Rosją. W jego ocenie Kreml stracił Mołdawię tak samo, jak wcześniej stracił Armenię, Azerbejdżan, kraje bałtyckie i Ukrainę.
„Dla Ukrainy to potwierdzenie tendencji: nawet w najbliższym Rosji regionie Moskwa nie jest w stanie utrzymać wpływów. Gruzja, Kazachstan i Azja Centralna to kolejne punkty, gdzie Kreml może stracić pozycje” – stwierdził.