Pożar miał ukryć zbrodnię?
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 28 września, przed południem w jednym z bloków na Teofilowie. Pożar objął materac i część mebli w mieszkaniu, w którym znajdowały się dwie kobiety – 88-letnia lokatorka i jej opiekunka w wieku ponad 60 lat. Obie poniosły śmierć. Z ustaleń prokuratury wynika, że ogień nie był bezpośrednią przyczyną ich zgonu. Jedna z ofiar miała rany zadane ostrym narzędziem, a ostateczną przyczynę śmierci drugiej kobiety wskaże sekcja zwłok. Takie informacje przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, prok. Paweł Jasiak.
Trzy osoby zatrzymane
Policja zatrzymała w tej sprawie trzy osoby – kobietę i dwóch mężczyzn. Jak poinformowała prokuratura, dalsze decyzje dotyczące zarzutów zapadną po przesłuchaniach oraz po uzyskaniu wyników sekcji zwłok, która ma zostać przeprowadzona we wtorek. Śledczy badają okoliczności zdarzenia, a sprawa została zakwalifikowana jako podwójne zabójstwo.
Dramatyczna akcja strażaków
Jak przekazał rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Łodzi Jędrzej Pawlak, strażacy ewakuowali z mieszkania jedną z kobiet, jednak mimo podjętej resuscytacji nie udało się jej uratować. Druga ofiara – ze względu na poważne obrażenia – nie została ewakuowana. Kiedy strażacy dotarli do wezwania, całe mieszkanie było już zadymione. Do domu starszej kobiety dostali się po rusztowaniu wykorzystywanym przez robotników remontujących elewację bloku. Po ugaszeniu pożaru mieszkanie zabezpieczono do dalszych działań śledczych.
Czytaj także: Mazowieckie. Ranny policjant trafił do szpitala. Kierowca dostawczaka nie miał skrupułów
Źródła: TVP Info, Dziennik Łódzki