-
Projekt likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego po aktualizacji trafił do Rady Ministrów, a następnie zostanie skierowany do parlamentu.
-
Tomasz Siemoniak zapewnia, że powstanie nowa struktura antykorupcyjna w policji, a walka z korupcją nie zostanie osłabiona.
-
Rząd rozważa dwa scenariusze w przypadku weta prezydenta – przekazanie zadań CBA policji oraz innym służbom.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Tomasz Siemoniak zapytany w czwartek w TVP Info o projekt dotyczący likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego przekazał, że po poprawieniu dat i szczegółów dotyczących legislacji projekt ten zostanie skierowany do parlamentu.
Dodał, że decyzję tę poparło Kolegium do Spraw Służb Specjalnych. Przyznał jednocześnie, że prezydent „z łatwością” zawetuje tę ustawę.
Zapytany o datę likwidacji CBA minister powiedział, że będzie to decyzja Rady Ministrów. Zgodnie z pierwotnym założeniem CBA miało zostać zlikwidowane 1 lipca 2025 r.
Chcą likwidacji CBA. Siemoniak: Zaktualizowany projekt trafił do Rady Ministrów
Siemoniak zapewnił, że likwidacja CBA nie oznacza osłabienia walki z korupcją. Dodał, że w projekcie przedstawiona jest „cała konstrukcja nowej, silnej struktury w policji”.
– Tam jest przedstawiony plan, co robimy z oświadczeniami majątkowymi, które stały się piętą achillesową całego systemu; są niewydolne, staroświeckie, nie ma tutaj informatyki. Więc to są rzeczy, które zostały przez nas pomyślane w sposób kompleksowy i będziemy w tę stronę dokładnie szli, żeby policja przejęła zadania związane z taką małą korupcją – mówił.
Dopytywany o to, kiedy projekt zostanie skierowany do Sejmu odparł, że sądzi, że jest to kwestia najbliższych tygodni, na razie zaktualizowany projekt został skierowany na Radę Ministrów.
Dwa warianty działania w sprawie CBA. Koalicja rządząca gotowa na weto Nawrockiego
Siemoniak zaznaczył, że jeśli prezydent zawetuje tę ustawę, w życie zostanie wprowadzony drugi wariant działania, który zakłada, że „coraz więcej zadań tego typu powinna przejmować policja”.
– CBA powinno się zajmować sprawami największymi, najważniejszymi, którymi zajmuje się z powodzeniem w tej chwili. Sprawa RARS-u, sprawa Collegium Humanum, to są śledztwa dobrze prowadzone. Zwracam też uwagę, że nie ma żadnych przecieków z CBA, żadnych historii takich, które by – tak jak w poprzednich latach – emocjonowały opinię publiczną – podkreślił.
O możliwych dwóch wariantach likwidacji CBA minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak mówił w lipcu w rozmowie z PAP. Pierwszy z nich zakładał, że prezydent Karol Nawrocki przychyli się do projektu likwidacji CBA. W innym wypadku walka z korupcją miała być zoptymalizowana na styku policji i CBA.
Centralne Biuro Antykorupcyjne. Kiedy powstało?
Projekt w sprawie CBA Rada Ministrów przyjęła w grudniu 2024 roku. Zgodnie z nim część zadań CBA przejąłby pion antykorupcyjny w policji – ma powstać Centralne Biuro Zwalczania Korupcji, wzmocniona zostanie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a badanie oświadczeń majątkowych przejmie Krajowa Administracja Skarbowa. Projekt czekał na zmianę prezydenta, bo Andrzej Duda zadeklarował, że likwidacji CBA nie podpisze.
W CBA jest około 1300 etatów funkcjonariuszy i około 200 pracowników cywilnych. Projekt zakłada, że około 950 funkcjonariuszy i około 200 pracowników cywilnych po wejściu w życie regulacji zostanie przeniesionych do nowego Centralnego Biura Zwalczania Korupcji w ramach policji. Trafi tam także ok. 300 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych z innych jednostek policji. Około 150 etatów trafi do KAS, a około 200 – do ABW.
Likwidacja Biura znalazła się w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach parlamentarnych z października 2023 roku. CBA powstało za pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości, w 2006 roku.
-
Sprawa byłego komendanta głównego policji. Jest decyzja sądu
-
Czy prezent na zakończenie roku szkolnego to korupcja? CBA rozwiewa wątpliwości