-
Ołeksij Arestowycz przedstawił plan pokojowy dla Ukrainy, zakładający rezygnację z czterech regionów i Krymu.
-
Twierdzi, że gotów jest negocjować z Rosją pod warunkiem wzajemnych gwarancji bezpieczeństwa.
-
Arestowycz krytykuje obecne władze Ukrainy i zapowiada działalność polityczną na emigracji.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Ołeksij Arestowycz był gościem programu rosyjskiej dziennikarki Ksenii Sobczak. Rozmowa, która opublikowana została na YouTube, dotyczyła prezydenckich ambicji byłego współpracownika szefa Biura Prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Głównym tematem stała się kwestia zakończenia konfliktu.
Komentator polityczny przekonywał, że ma już bardzo konkretny plan ewentualnych rozmów z Władimirem Putinem na temat zakończenia konfliktu i ustanowienia stałego pokoju. Arestowycz zapewnił, że niemiałby problemu z wyjazdem do Moskwy, a wizyty w stolicy Rosji nie traktowałby jako „ukłonu” wobec Kremla.
Wojna w Ukrainie. Były współpracownik Zełenskiego o oddaniu terytoriów Rosji
W dalszej części rozmowy Arestowycz przedstawił warunki, które muszą zostać spełnione, aby doprowadzić do stałego pokoju. Jego zdaniem należy zrozumieć przyczyny konfliktów między oboma krajami i zaproponować zmiany w polityce wewnętrznej i zagranicznej.
– Ukraina nigdy więcej nie będzie stanowić zagrożenia dla Federacji Rosyjskiej ze swojego terytorium. Przynajmniej zamierzam zapewnić takie warunki w trakcie mojej kadencji i zapewnić ciągłość polityki, aby to się nie powtórzyło. Ale pod warunkiem, że Rosja nie będzie stanowić zagrożenia dla Ukrainy, ponieważ te zobowiązania mogą być jedynie wzajemne – przekonywał.
Prowadząca dopytywała, co konkretnie jest gotów zaoferować Putinowi, aby ten powstrzymał swoje agresywne działania. Arestowycz przypomniał wówczas warunki, które Kreml przedstawił w 2024 roku, a mowa o pełnej kontroli nad terytoriami obwodów: donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego.
– Oddaję cztery regiony i Krym. Nie uznaję ich za rosyjskie. Oddaję je na takich samych warunkach, jak Republikę Federalną Niemiec i NRD – wyjaśnił, dodając, że wojska ukraińskie wycofałyby się z tych terenów i rozmieściły jednostki na nowej linii kontaktowej.- Jak w Korei. 37. równoleżnik. I podpisujemy traktat pokojowy, odbudowujemy system stosunków, jeśli tylko strona rosyjska wykaże dobrą wolę – dodał.
Kim jest Ołeksij Arestowycz?
Ołeksij Mykołajowycz Arestowycz to 50-letni analityk polityczno-wojskowy, a także popularny bloger. W mediach społecznościowych obserwuje go kilkaset tysięcy osób. W 2019 roku znalazł się na liście 100 najpoczytniejszych blogerów w Ukrainie.
Popularność Arestowycz zyskał w trakcie protestów nazywanych „euromajdanem”. Wówczas był jednym z komentatorów wydarzeń będąc regularnie zapraszanym do krajowych kanałów telewizyjnych i stacji radiowych. 1 grudnia 2020 roku rozpoczął działalność polityczną.
Szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak powołał go wtedy jako doradcę ds. komunikacji strategicznej, bezpieczeństwa narodowego i obrony. Od początku pełnoskalowej rosyjskiej inwazji prowadził codzienne konferencje prasowe na których przedstawiał informacje w imieniu Kancelarii Prezydenta.
14 stycznia 2023 roku wywołał skandal po swojej wypowiedzi dotyczącej ataku rakietowego na budynek mieszkalny w Dnieprze. Wówczas w programie „Feygin Live” poinformował, że pocisk trafił w blok, ponieważ został zestrzelony przez ukraińskie siły obrony powietrznej. Doniesienia zostały zdementowane przez dowódcę sił powietrznych generała Mykołę Oleszczuka.
Arestowycz został oskarżony o dezinformację, a część deputowanych Rady Najwyższej rozpoczęła zbieranie podpisów za jego dymisją. W styczniu 2023 złożył rezygnację z pełnionych przez siebie funkcji. We wrześniu tego samego roku opuścił terytorium Ukrainy przez przejście graniczne z Polską.
Niedługo później oświadczył, że będzie „politykiem opozycji na emigracji”. Od tamtej pory regularnie publikuje treści uderzające w politykę Wołodymyra Zełenskiego i jego współpracowników.