Prezydent w zasadzce
Protestujący obywatele Ekwadoru zaatakowali samochód, którym podróżował prezydent Daniel Noboa. BBC relacjonuje, że około 500 osób rzucało w pojazd kamieniami. Jeden z przedstawicieli rządu w Ekwadorze oświadczył, że na aucie widać „ślady uszkodzeń od kul”. Jednocześnie minister zapewnił, że prezydent Noboa nie został ranny. Po tym zdarzeniu służby zatrzymały pięć osób w związku z domniemaną próbą zamachu na prezydenta Ekwadoru. Konfederacja Rdzennych Narodowości Ekwadoru (Conaie), która odpowiadała za strajk przekazała, że pięcioro jej członków zostało „arbitralnie zatrzymanych”. Aresztowani mają odpowiedzieć za przestępstwa terrorystyczne i usiłowanie zabójstwa – podało biuro prezydenta Ekwadoru.
Protesty w Ekwadorze
Fala demonstracji rozpoczęła się dwa tygodnie temu po tym, jak rząd zdecydował o zniesieniu subsydiów do oleju napędowego. Dotychczas władze Ekwadoru nie zdecydowały się na taki ruch. Teraz tłumaczyły, że państwo zaoszczędzi na tej decyzji 1,1 miliarda dolarów rocznie, które mogą być dystrybuowane między drobnych rolników i ludzi w sektorze transportowym. Obywatele protestują przeciwko podwyżkom paliwa, które są następstwem tej decyzji.
Napaść na prezydenta Ekwadoru
Media przypomniały, że na początku października prezydent Ekwadoru i jego konwój także wpadli w zasadzkę protestujących. Noboa podróżował z wysokimi rangą dyplomatami z ONZ, UE, Włoch i Watykanu, po kraju, gdy demonstranci zaatakowali pojazdy. Prezydent zamieścił w internecie zdjęcia rozbitych szyb w samochodach. Kilku członków sił zbrojnych zostało rannych, a organizacja Conaie oświadczyła, że w starciach zginęła jedna osoba. Dodatkowo oskarżyła rząd o bezpodstawne zatrzymania i brutalność.
Czytaj również najnowszy tekst Jana Rybickiego „Prokurator: Przyjął łapówkę, ale nie wiemy jaką, gdzie, kiedy, od kogo. Sąd: winny!”.
Źródło:BBC