Do wypadku doszło w środę po godz. 19 na drodze wojewódzkiej nr 296. – Natychmiast skierowano służby ratunkowe pod nadzorem prokuratury – poinformowała nadkom. Goguł. Na miejsce wezwano policję, straż pożarną i zespół ratownictwa medycznego.
Według wstępnych ustaleń policji 34-letnia kierująca autem marki Renault nie dostosowała prędkości do panujących warunków. Na łuku drogi zjechała na pobocze, po czym dachowała, ścinając przydrożne drzewa.
– Niestety 34-letnia kierująca zmarła na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń. Do szpitala w Legnicy została przewieziona podróżująca z nią 11-letnia pasażerka – powiedziała Interii nadkom. Agnieszka Goguł.
Tragedia na Dolnym Śląsku. Kierująca nie żyje, pasażerka w szpitalu
Miejsce zabezpieczali policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego oraz technik kryminalistyki. Prowadzone będą dalsze czynności prokuratorskie. Nie wiadomo, w jakim stanie jest 11-latka.
Policja apeluje do kierowców, by zwłaszcza jesienią, gdy panują warunki przechodnie – czyli mimo opadów deszczu i porywistych wiatrów zdarzają się słoneczne dni – zwracać uwagę na stan nawierzchni jezdni. Przyczepność kół maleje, gdy asfalt jest wilgotny.
„Dlatego pamiętajmy, aby dostosować prędkość do warunków na drodze i zachować bezpieczny odstęp od poprzedzającego pojazdu” – podkreśliła oficer prasowa KPP w Zgorzelcu w wydanym komunikacie.
Apel służb do kierowców. „Warunki są trudne”
Podobny apel przekazali strażacy z Komendy Powiatowej PSP w Zgorzelcu, których jednostka była zaangażowana w akcję ratunkową. „Apelujemy o ostrożność – warunki na drogach są trudne, a zmienna pogoda może znacznie pogarszać bezpieczeństwo jazdy”.
W ostatnich dniach w większości województw w Polsce, w tym także w południowo-zachodniej części kraju, występują intensywniejsze niż dotychczas opady deszczu. Razem z nimi pojawia się mgła, która utrudnia widoczność. Jak prognozują synoptycy IMGW, taka pogoda ma się utrzymać do niedzieli.