-
Skąd się wziął amerykański robak w polskich domach?
-
Kim jest nieproszony gość z Ameryki?
-
Czy wtyk amerykański jest inwazyjny i groźny?
-
Jak się pozbyć amerykańskiego robaka z domu?
Skąd się wziął amerykański robak w polskich domach?
Wtyk pochodzi z Ameryki Północnej, skąd przywędrował do Europy w 1999 roku. Oczywiście nie sam, pomogły mu w tym transporty sadzonek roślinnych i choinek. Od 2007 roku występuje również w Polsce. Pluskwiak żywi się sokami drzew iglastych, a do ich pobierania służy mu kłujka.
Amerykański robak bytuje w okolicach, gdzie znajdzie najwięcej pożywienia. Jego siedzibą są więc lasy porośnięte sosnami i świerkami, których u nas nie brakuje. Jesienią jednak zaczyna szukać cieplejszego schronienia, by przetrwać zimę. Właśnie wtedy masowo pojawia się w naszych domach, obsiadając ściany, framugi okien i firany. Jak każdy pluskwiak, ma spłaszczoną budowę ciała, co ułatwia mu przeciskanie się przez najmniejsze szczeliny.
Kim jest nieproszony gość z Ameryki?
Wtyk amerykański to pluskwiak z rodziny wtykowatych. Dorosły osobnik osiąga długość nawet 2 cm, co sprawia, że wzbudza obawy. Ma wydłużone ciało o barwie brązowej z żółtawymi plamkami na przedpleczu i długie czułki. Kiedy amerykański robak czuje się zagrożony, wydziela nieprzyjemny zapach, który ma odstraszać drapieżniki.
Ten pluskwiak jest fitofagiem, żywi się sokami roślin, w szczególności drzew iglastych (szyszki, igły). Czasami może atakować owoce i nasiona innych roślin, choć jego głównym pokarmem pozostają iglaste gatunki drzew. Dzieje się tak głównie wtedy, gdy jego populacja mocno się rozwinie i kolejne osobniki muszą szukać sobie innych źródeł pożywienia.
Cykl życia wtyka obejmuje jedno pokolenie rocznie. Wiosną dorosłe osobniki składają jaja najczęściej na igłach lub szyszkach drzew. Samica składa ich jednorazowo około 20-80 i przykleja w charakterystycznych rzędach. Po tygodniu wykluwają się z nich larwy. Pięć stadiów ich rozwoju trwa przez całe lato. Dorosłe formy pojawiają się późnym latem lub jesienią. Przy łagodnej zimie mogą przeżyć nawet 8 miesięcy, ale zazwyczaj ich żywot kończy się na trzech. Amerykański robak nie rozmnaża się w naszych domach, próbuje w nich jedynie przetrwać zimę.
-
To o niej pisał tegoroczny noblista. Skarb Węgrów jest bezkresny i ogromny
-
Dziwne, łyse stworzenia ukrywają się pod ziemią. Mogą nam pomóc żyć dłużej
Czy wtyk amerykański jest inwazyjny i groźny?
Wtyk amerykański jest uważany za gatunek inwazyjny w całej Europie, a więc i w Polsce. Jego ekspansja wiąże się z zagrożeniem dla lokalnej flory, zwłaszcza drzew iglastych. Plaga amerykańskiego robaka szybko osłabia kondycję drzewostanu. Co gorsza, dotyczy to również wytwarzania przez nie nasion. Pluskwiak wysysa soki nie tylko z kory, ale również z igieł i nasion.
Dla ludzi i zwierząt domowych wtyk nie jest groźny. Amerykański robak nie gryzie, nie jest jadowity i nie przenosi chorób. W zasadzie jedyną bezpośrednią niedogodnością jest zapach, który potrafi być intensywny, gdy pluskwiak jest zestresowany. Ponieważ jednak jego wygląd i wielkość są nietypowa dla naszego kraju, wzbudza zrozumiałe obawy. Tak naprawdę na całym świecie ukłucie robaka wywołało reakcję alergiczną raz, rzecz działa się na Węgrzech. Posiada wprawdzie kłujkę, ale nie służy ona do ataków, ale do pobierania pożywienia. Pod tym względem człowiek nie jest dla niego smacznym kąskiem.
Choć amerykański robak nie jest dla nas groźny, może poczynić w naszych domach znaczne szkody. Jego kłujki są bardzo mocne, zdolne przekłuć gałęzie drzew. Wygłodniały wtyk w poszukiwaniu pożywienia może podziurawić rury kanalizacyjne czy inne plastikowe przedmioty. Zdarza się to wprawdzie w skrajnych przypadkach, ale lepiej nie ryzykować i po prostu pozbyć się go z domu.
Jak się pozbyć amerykańskiego robaka z domu?
Z amerykańskim robakiem jest tak, że łatwiej nie wpuszczać go do domu, niż się go pozbyć. Warto uszczelniać okna, drzwi i inne otwory w budynkach, przez które owady mogłyby się przecisnąć. Jeśli już się pojawią, można je usuwać ręcznie, ponieważ są na tyle duże, że trudno je przeoczyć. Nie warto ich zgniatać, bo w mieszkaniu długo będzie się utrzymywał nieprzyjemny zapach wydzielony przez zestresowanego pluskwiaka.
W pozbyciu się wtyków z domu pomocny jest odkurzacz. Pozwoli on zebrać owady bez ich rozgniatania. Warto jednak od razu wynieść worek z domu bez jego zgniatania, by uniknąć przykrego odoru. Pomogą też lepy lub kupne środki przeznaczone do zwalczania pluskwiaków. Trzeba ich jednak używać zgodnie z instrukcją. Amerykańskiego robaka odstraszy również zapach olejków eterycznych, na przykład cytrynowych czy eukaliptusowych. W skrajnych przypadkach warto skorzystać z usług firmy dezynfekcyjnej.