-
Badania wykazały, że część psów może uzależniać się od swoich ulubionych zabawek w sposób przypominający ludzkie uzależnienia.
-
Najbardziej podatne na nałóg są psy między drugim a szóstym miesiącem życia, a objawy obejmowały silną fiksację na zabawkach i ignorowanie innych bodźców.
-
Naukowcy zauważyli, że psy mogą spontanicznie rozwijać uzależnienia behawioralne, co jest unikalne pośród zwierząt poza człowiekiem.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
„Uzależnienia behawioralne, charakteryzujące się kompulsywnym angażowaniem się w satysfakcjonujące aktywności pomimo negatywnych konsekwencji w dłuższej perspektywie, są bardziej zróżnicowane i słabiej poznane niż uzależnienia od substancji psychoaktywnych” – czytamy w opracowaniu badań austriackich badaczy ze Stefanie Riemer na czele, podanych przez „Nature”. A psie uzależnienie od zabawek jest właśnie tego rodzaju, behawioralne.
Psy nie uzależniają się od zabawy jako takiej, ale od konkretnych zabawek, swoich ukochanych przedmiotów. Naukowcy piszą, że chcieli sprawdzić, na ile „nadmierna motywacja do korzystania z konkretnych zabawek” u psów jest potencjalnym odpowiednikiem uzależnień behawioralnych u ludzi. Testy wykonane zostały na 105 psach silnie zmotywowanych do zabawy. Jedna trzecia z nich wykazała tendencje do ewidentnego uzależnienia, które objawiało się nadmierną fiksacją na zabawkach, zmniejszoną reaktywność na inne bodźce alternatywne i uporczywymi próbami sięgnięcia po ukochane zabawki. „Wyniki badań wskazują na podobieństwa między nadmierną motywacją psów do korzystania z zabawek a ludzkimi uzależnieniami behawioralnymi” – piszą Austriacy.
Psy są jedynymi poza ludźmi istotami z takimi nałogami
I dodają, że psy są jak dotąd jedynym gatunkiem poza człowiekiem, który wydaje się rozwijać zachowania przypominające uzależnienie spontanicznie, bez sztucznej indukcji. Owszem, małpy czy słonie bywają uzależnione od alkoholu spożywanego w czasie żerowania, ale to nie jest uzależnienie spontaniczne.
Nałogowcy wśród psów przedkładali sięgnięcie po ukochaną zabawkę nawet kosztem innych nagród i przyjemności, kosztem jedzenia, nawet kosztem interakcji i zabawy z opiekunem. To dość niezwykłe spostrzeżenia, kolejne zacierające granice między światem ludzi i zwierząt. Stefanie Riemer mówi, że wraz z innymi koleżankami badającymi to zjawisko ukuły nawet określenie „piłkoholik” na uzależnione psy.

Psy rozrywały schowki, by dostać się do zabawki
Wśród 105 badanych psów było 56 samców i 49 samic w wieku od 12 miesięcy do 10 lat, a najczęściej występującymi rasami były malinois, border collie i labradory retrievery. test opierał się na zabawce, którą psy wybrały same na początku eksperymentów, a także na wywiadzie z opiekunami. Badane były koncentracja na zabawce oraz reakcje psów na jej odebranie. A były to reakcje niekiedy gwałtowne. Badaczki ustaliły, że uzależnione psy były gotowe zniszczyć schowki, w których ukryta została zabawka.
Te uzależnienia są bardzo niepokojące i powinny dać do myślenia opiekunom, zwłaszcza że największe skłonności do nałogu „piłkoholików” powstają między drugim a szóstym miesiącem życia. Kolejne badania mają wyjaśnić, jaki jest mechanizm powstawania tych uzależnień u psów oraz to, czy zależą one od konkretnej rasy.