Kapitan reprezentacji Polski i napastnik FC Barcelony, zgodnie z przewidywaniami, rozpoczął mecz Litwa – Polska na środku ataku. „Lewy” w roli kapitana drużyny narodowej, to już niemal tradycyjny obrazek. Z małą przerwą, do której raczej już nie warto dłużej wracać, w tym szerszym kontekście.
Robert Lewandowski kontuzjowany? Wymowny obrazek w Kownie
W przypadku „Lewego”, w ostatnich kilkunastu miesiącach, jednym z ważniejszych tematów, są problemy zdrowotne. Lewandowski stracił końcówkę sezonu 2024/25 oraz część okresu przygotowawczego przed obecną kampanią, ze względu na problemy z lewym udem. FC Barcelona musiała sobie radzić bez swojego najlepszego strzelca, który w sierpniu b.r. skończył 37 lat.
Choćby z tego względu fakt, że na drugie 45. minut Lewandowski wyszedł na boisko w Kownie z mocno zawiniętym lewym udem, właśnie tym, z którym były takie problemy, może być niepokojące. Kapitan nie chciał jednak korzystać ze zmiany, chcąc wspierać drużynę narodową. Niezależnie, jak ta sytuacja ostatecznie się skończy, bez wątpienia taki obrazek może nieco niepokoić kibiców – nie tylko reprezentacji Polski – ale również mistrzów Hiszpanii.
Pozostaje mieć nadzieję, że to była bardziej kwestia profilaktyki i potrzeby zawodnika, ale niekoniecznie sprawa grania z bólem, z ryzykiem ew. pogłębienia urazu, jeśli takowy faktycznie miałby się pojawić. Skoro jednak Lewandowski rozpoczął bez wzmocnienia uda, a po przerwie wyszedł już z zabandażowanym takowym, sensownym jest zadawanie pytań związanych ze zdrowiem kapitana reprezentacji.
Z drugiej strony, gol Lewandowskiego również jest potwierdzeniem, jak jest potrzebny reprezentacji Polski. Trafienie na 2:0, mocno uspokoiło sytuację na boisku w Kownie. To gol numer 87 w karierze reprezentacyjnej Polaka.
Ratunek od Jana Urbana? PZPN z kierunkiem po erze Michała Probierza
Warto przypomnieć, że eliminacje do przyszłorocznych MŚ w roli selekcjonera rozpoczynał trener Michał Probierz. Selekcjoner Polaków pozostał na stanowisku po ubiegłorocznych mistrzostwach Europy, gdzie drużyna nie zdołała wyjść z grupy. Polacy zanotowali zaledwie jeden punkt, choć w starciu z wicemistrzami świata Francuzami (1:1).
Ostatecznie jednak, jak pokazały kolejne miesiące uwidoczniły przeciętną grę Polaków oraz konflikty boiskowe. Choćby ten najbardziej głośny selekcjonera z Robertem Lewandowskim, pozbawionym opaski kapitańskiej i… rezygnującym z gry w kadrze, dopóki trenerem będzie Probierz. Dodatkowo Polacy przegrali bardzo ważne spotkanie wyjazdowe z Finlandią (1:2), komplikując swoją sytuację w grupie eliminacyjnej do MŚ.
PZPN po czerwcowej, nieudanej przerwie reprezentacyjnej, pozostawił na stanowisku Probierza, ale selekcjoner pod narastającą presją zdecydował podać do dymisji. Jego następcą został Jan Urban. Były reprezentant Polski, ostatnio trener Górnika Zabrze, zanotował bardzo udane otwarcie swojej pracy, we wrześniu notując remis na trudnym terenie w Rotterdamie z Holandią (1:1), a następnie wygrywając z Finlandią (3:1) w Chorzowie. Atmosfera wokół kadry mocno się wyczyściła, a do zespołu powrócił wspomniany Lewandowski, odzyskując opaskę kapitańską.