ISW: Rosja szykuje się na długotrwały konflikt
Analitycy amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną w najnowszym raporcie powołali się na dokumenty rosyjskiego zakładu Uralwagonzawod (UVZ) z których wynika, że fabryka ma osiągnąć szczyt produkcji czołgów w 2027 roku. Mowa jest o produkcji ponad 1000 czołgów T-90 i T-90M2 w latach 2027-2029. „Cele Uralwagonzawodu dotyczące modernizacji rosyjskiej floty pancernej są wystarczające, aby w pełni uzupełnić flotę czołgów Rosji na potrzeby kolejnej wojny na dużą skalę” – czytamy w raporcie. ISW wywnioskował, że rosyjski przemysł zbrojeniowy „podejmuje długoterminowe działania mające na celu zwiększenie produkcji czołgów T-90 i odtworzenie przedwojennych rezerw czołgów, ponieważ Rosja zamierza stanowić długoterminowe zagrożenie militarne dla Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO)”. „Planowany wzrost produkcji wskazuje, że Rosja planuje działania zbrojne wykraczające poza obecną wojnę w Ukrainie w kontekście obecnej operacji ’Fazy Zero’ przeciwko Europie” – dodano.
Ostrzeżenie dla Europy
Siły rosyjskie nadal używają czołgów do natarcia na polu bitwy podczas rzadkich ataków zmechanizowanych, gdy obrona dronów na Ukrainie jest osłabiona, co wskazuje, że czołgi nadal są i pozostaną istotną bronią na polu bitwy w odpowiednich warunkach taktycznych – ocenili eksperci. Ostrzegli, że Rosja może być w stanie stworzyć poważne zagrożenie dla NATO znacznie wcześniej niż w roku 2036 i to bez konieczności odbudowywania swojej floty czołgów. Tu padł przykład dużej aktywności dronów nad kontynentem. Wedłu ISW, Kreml dąży do stworzenia silnej, „pancernej pięści”, która będzie bezpośrednim zagrożeniem dla członków NATO.
Rosja zaatakowała infrastrukturę energetyczną
W nocy z soboty na niedzielę (11/12 października) rosyjskie drony i rakiety zaatakowały ukraińską infrastrukturę energetyczną. Rosjanie użyli w sumie 118 dalekosiężnych dronów różnego typu i jednej rakiety – podsumował Kijów. Ukraińskie ministerstwo obrony poinformowało o uszkodzeniach infrastruktury energetycznej w obwodach donieckim, odeskim i czernihowskim. Najgorsza sytuacja z dostawami prądu była w przyfrontowej części Donbasu. Po nocnym uderzeniu, kolejne nastąpiło w ciągu dnia – w niedzielę przed południem, kiedy drony uderzyły w podstacje elektryczne pod Kijowem. Rannych zostało dwóch pracowników koncernu energetycznego DTEK. Rosjanie po rozpoczęciu pełnowymiarowej agresji kolejny rok z rzędu w okresie jesienno-zimowym atakują ukraińskie elektrownie i system przesyłu prądu.
Czytaj również: „Nowa wojna wisi w powietrzu? Na granicy z Pakistanem zginęło 200 żołnierzy”.
Źródła:ISW, IAR