-
W 2026 roku budżet Kancelarii Prezydenta RP osiągnie rekordowe 325,5 mln zł, z czego 4,8 mln zł przeznaczone będzie na podróże prezydenta.
-
Planowane zwiększenie wydatków na zagraniczne wizyty budzi wątpliwości polityków rządzącej koalicji.
-
Budżet przewiduje także wzrost wydatków na wynagrodzenia i inne koszty bieżące, a środki na Biuro Polityki Międzynarodowej zostaną wyzerowane.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
„Każda wizyta zagraniczna to coś więcej niż dyplomacja. To konkretne działania na rzecz bezpieczeństwa, rozwoju i silnej Polski. Umacnianie sojuszy i obrona polskich interesów! Wszędzie tam, gdzie zapadają najważniejsze decyzje. Polska musi być silna – bo polski głos ma znaczenie” – wpis o takiej treści ukazał się na koncie kampanii Karola Nawrockiego na platformie X we wtorek rano.
Wcześniej natomiast „Rzeczpospolita” opublikowała artykuł, w którym poinformowała, że wydatki Kancelarii Prezydenta w 2026 r. będą rekordowe, m.in. ze względu znacznego wzrostu kosztów krajowych i zagranicznych podróży głowy państwa. Dziennik dotarł do szczegółowego projektu budżetu, opiewającego na kwotę 325,5 mln zł.
Rekordowe wydatki Kancelarii Prezydenta. Nawrocki stawia na podróże
Pod koniec sierpnia Ministerstwo Finansów przedstawiło projekt ustawy budżetowej, w którym zawarto także wydatki planowane przez Kancelarię Prezydenta, jednak bez bliższych konkretów. Dotychczas wiadomo było więc tylko tyle, że po raz pierwszy budżet KPRP przekroczy w 2026 r. barierę 300 mln zł. Dla porównania, w tym roku utrzymanie urzędu głowy państwa kosztuje nas 298,8 mln zł.
Teraz na jaw wyszło, że aż 4,8 mln zł kosztować polskiego podatnika mają krajowe i zagraniczne wyprawy prezydenta i jego współpracowników, co stanowi o 1,6 mln zł więcej niż w bieżącym roku. KPRP tłumaczy, że spowodowane jest to „intensyfikacją działań na arenie międzynarodowej oraz zwiększoną aktywnością w obszarze wizyt przyjazdowych głów innych państw i wyjazdowych Prezydenta RP w związku z rozpoczęciem kadencji Karola Nawrockiego”.
Wzrostem tych wydatków zaskoczony jest poseł KO Tomasz Głogowski, wiceprzewodniczący Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych, która rozpatruje budżety m.in. Kancelarii Prezydenta RP.
– Już w tym roku wydatki na podróże zostały podwyższone, co wydawało się naturalne przy zakończeniu kadencji. Widać wyraźnie, że prezydent chce postawić na działalność międzynarodową, jednak pojawia się pytanie, czy powinna ona dominować w pracach głowy państwa i jego kancelarii – komentuje w rozmowie z „Rz”.
Budżet Kancelarii Prezydenta RP. Dziennikarze dotarli do szczegółów
Oprócz wspomnianych podróży, 11,4 mln zł pochłonąć mają wynagrodzenia pracowników KPRP, zarówno z uwagi na planowane podwyżki, jak i wzmocnienie kadrowe w obszarze informatycznym. Kolejną istotną zmianą jest zwiększenie o 10,4 mln zł tzw. „pozostałych wydatków bieżących”.
„Rz” zwraca uwagę, iż zaskakującym wydaje się być fakt obcięcia do zera środków na Biuro Polityki Międzynarodowej. W tym roku na jego funkcjonowanie przeznaczono 9,8 mln zł, ale w 2026 r. środki przeznaczone na ten cel nie zostaną już uwzględnione w budżecie Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Dziennik wnioskuje, że oznacza to odejście od rozwiązania wprowadzonego przez Andrzeja Dudę.
Były prezydent powołał BPM w 2021 r., mając na celu zwiększenie swojego oddziaływania w sferze polityki zagranicznej. Obecnie szefem jednostki jest Marcin Przydacz i mało prawdopodobne, że zostanie ona całkowicie zlikwidowana. W projekcie budżetu zapisano, że biuro ma nadal „wspierać działania prezydenta RP (…) w stosunkach międzynarodowych”.