-
Zmiana klimatu pozostaje największym zagrożeniem dla przyrody, dotykając 43 proc. miejsc światowego dziedzictwa.
-
Drugim największym zagrożeniem są inwazyjne gatunki obce, które wpływają na 30 proc. chronionych obszarów.
-
Raport IUCN podkreśla wzrost ryzyka chorób zwierząt i roślin oraz konieczność wykorzystania tradycyjnej wiedzy rdzennej ludności.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Ludzie często lekceważą to zagrożenie albo nawet sami się do niego przyczyniają. Wypuszczanie obcych gatunków na wolność, nieszczelne hodowle, mniej lub bardziej świadomy przewóz obcych gatunków na inne kontynenty z wykorzystaniem obecnych możliwości szybkiego i dalekosiężnego transportu (samoloty, statki), wreszcie przemyt – to wszystko sprawia, że kolejnym gatunkom roślin i zwierząt łatwiej skolonizować nowe tereny. A gdy to zrobią, zmieniają zupełnie miejscową przyrodę i niejednokrotnie doprowadzają do jej zagłady.
Dzisiaj granice między krainami zoogeograficznymi się zacierają, wiele gatunków błyskawicznie poszerza swe zasięgi, inne im ustępują. Traci na tym bioróżnodorność, którą zabija kosmopolityzm – czytamy w raporcie opracowanym na potrzeby konferencji Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody, obradującej w Abu Zabi. Inwazyjne gatunki to nie jest już jedynie specyfika Australii, Nowej Zelandii, odległych wysp. Niemal każdy kraj na świecie i wiele zakątków się z nimi zmaga.
Także Polska, w której mamy tak wiele inwazyjnych gatunków, że niekiedy już nawet nie każdy je rozpoznaje. Stonka ziemniaczana była symbolem takiej inwazji zaraz po drugiej wojnie światowej, teraz są nimi takie gatunki jak wizon amerykański (norka amerykańska), szop pracz, obce gatunki żółwi ozdobnych zagrażające naszemu jedynemu rodzimemu żółwiowi błotnemu czy też inwazyjne bezkręgowce – biedronki chińskie, raki, pomrowy i inne ślimaki.
To pokazuje, że gatunkiem inwazyjnym i groźnym dla nowego miejsca może być wszystko, nawet zwierzę, które pozornie na niebezpieczne nie wygląda.
Jak donosi raport przygotowany na konferencji IUCN w Abu Zabi, zmiany klimatyczne zagrażają obecnie 43 proc. miejsc światowego dziedzictwa, przewyższając wszystkie inne zagrożenia na świecie. To jednak nie jest zaskoczenie, bowiem każdy świadomy człowiek wie, jakie konsekwencje dla przyrody i życia ludzi ma zmieniający się klimat. Niespodzianką jest miejsce drugie, które zajmują właśnie Inwazyjne gatunki obce (IAS). „IAS pozostają drugim najpowszechniejszym zagrożeniem, dotykając 30 proc. wszystkich miejsc światowego dziedzictwa” – czytamy.
Raport ostrzega również przed gwałtownym wzrostem ryzyka chorób dzikich zwierząt i roślin jako potencjalnego zagrożenia przyrodniczego. W 9 proc. miejsc na świecie występuje wysokie lub bardzo wysokie zagrożenie ze strony patogenów, w porównaniu z zaledwie 2 proc. w 2020 r. Mowa o takich chorobach takich jak wirus Ebola u naczelnych z Parku Narodowego Virunga w Demokratycznej Republice Konga, zespół białego nosa u nietoperzy, chytridiomykoza u płazów, ptasia grypa i poważna choroba lasów namorzynowych Sundarbans w Bangladeszu.
Polska też ma gatunki inwazyjne
Raport IUCN World Heritage Outlook 4 oparty jest na czterech cyklach ocen zagrożeń przyrodniczych szacowanych w ciągu ostatniej dekady. Wyniki są zatrważające. W ciągu ostatniej dekady procent miejsc z pozytywna oceną perspektyw ochrony przyrody spadł do 57 proc. w 2025 r., w porównaniu z 62 proc. pięć lat wcześniej.

Raport wezwał do większego wykorzystania tradycyjnej wiedzy rdzennej ludności, bo przykłady ich współpracy w ochronie przyrody są zachęcające. To chociażby doskonały wpływ na tę ochronę aborygeńskich strażników w australijskim Parku Narodowym Uluṟu-Kata Tjuṯa, społeczności wysp Pacyfiku czy Indian Ameryki Północnej.
Lista gatunków inwazyjnych dla Unii Europejskiej obejmuje ponad 60 pozycji. Znajdują się na niej takie zwierzęta jak: mundżak chiński, majna brunatna (krewna szpaka), wiewiórczak rdzawobrzuchy (krewny wiewiórek z Azji), wiewiórka szara, wrona orientalna, krab wełnistoszczypcy, mangusta mała, żaba rycząca, bass słoneczny, ostronos rudy, ibis czczony czy dobrze znane z Polski szop pracz, piżmak amerykański, jenot azjatycvki, nutria amerykańska, czebaczek amurski, żółw ozdobny, rak pręgowaty, rak luizjański, rak marmurkowy i inne.