Dławisz okrągłolistny (Celastrus orbiculatus) jest zaliczany do inwazyjnych gatunków obcych. Unia Europejska zakazała posiadania go. Polacy będą musieli pozbyć się zabójczego pnącza do 2 sierpnia 2027 r. Jeśli ktoś tego nie zrobi, to czeka go ogromna grzywna.
Azjatycka roślina będzie zakazana w Polsce i Unii Europejskiej
Dławisz okrągłolistny (Celastrus orbiculatus) jest gatunkiem liściastego pnącza z rodziny dławiszowatych. W naturze rośnie w południowo-wschodnich Chinach, Japonii, a także na Półwyspie Koreańskim skąd pochodzi. Został skutecznie introdukowany do Stanów Zjednoczonych. Teraz w północno-wschodniej części USA wypiera rodzimego dławisza amerykańskiego. Dławisz był introdukowany również do krajów europejskich i Nowej Zelandii. W Polsce jest głównie uprawiany w ogrodach. Zdziczały dławisz okrągłolistny rośnie też na rozproszonych stanowiskach, głównie w województwie lubuskim.
Dławisz ma pojedyncze, szerokojajowate liście o lekko wyciągniętym zaostrzonym wierzchołkiem. Długość liści to zazwyczaj 10 cm. Kwiaty pojawiają się w maju. Są białe, bardzo drobne, skupione w wiechach. Z kolei owoce dławisza są okrągłe, czerwone, posadzone w żółtych torebkach. Są niewielkie, mają ok. 8 mm.
Dławisz okrągłolistny jest naprawdę niebezpieczny
Jednak to, co stanowi o wyjątkowości tego pnącza to jego pokrój. Charakteryzuje się bujnymi pnączami, które szybko i mocno oplatają drzewa oraz krzewy. W ciągu roku potrafi urastać nawet do 10 metrów wysokości. Rośliny pokrywane są przez łodygi bardzo ściśle, przez co mają ograniczony dostęp do światła. To często prowadzi do uszkodzenia ich lub w najgorszych przypadkach do obumarcia.

Ponadto dławisz stanowi zagrożenie fitosanitarne. Został zidentyfikowany jako żywiciel groźnej bakterii Xylella fastidiosa. Stanowi ona wielkie zagrożenie dla sadownictwa i upraw rolniczych. Co gorsza, owoce dławisza okrągłolistnego są z chęcią jedzone przez ptaki, przez co bardzo szybko i w niekontrolowany sposób rozsiewa się.
Dławisz okrągłolistny będzie zakazany
Od 2 sierpnia 2027 r. na terenie całej Unii Europejskiej, w tym w Polsce, zakazane będzie:
Kluczowe jest to, że zakaz dotyczy też roślin posadzonych wcześniej. Tym samym każdy właściciel ma prawny obowiązek całkowitego usunięcia dławisza ze swojego ogrodu.
Nieprzestrzeganie tego zakazu może mieć bardzo przykre konsekwencje. Wedle polskiego prawa za nielegalne posiadanie roślin inwazyjnych wpisanych na listę IGO kary administracyjne mogą wynieść nawet 1 mln złotych.