W środę Prokuratura Regionalna w Białymstoku poinformowała, że zarzuty, postawione Marianowi Banasiowi, dotyczą m.in. nakłaniania do ujawnienia przez funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej osobie nieuprawnionej informacji objętych tajemnicą skarbową.
Dla dobra śledztwa prokuratura nie zdecydowała się jednak ujawnić szczegółów przestępstw.
Marian Banaś nie przyznaje się do winy. „Nagonka polityczna”
Były szef NIK zareagował na decyzję białostockiej prokuratury we wpisie w swoich mediach społecznościowych. Marian Banaś przekazał, że zapoznał się z treścią zarzutów i nie przyznaje się do żadnego z nich.
„Jest to wynik nagonki politycznej, którą rozkręciła poprzednia władza. Złożyłem już stosowne wyjaśnienia i będę bronił swojego dobrego imienia oraz mojej rodziny” – podsumował Banaś.
Zarzuty, opublikowane w komunikacie białostockiej prokuratury, to pierwszy tego typu krok w trwającym od kilku lat śledztwie w sprawie działań Banasia.
Dwa tygodnie wcześniej prokuratura informowała jednak, że w tym samym śledztwie zmieniła i uzupełniła zarzuty dwóm innym osobom. Chodzi tu m.in. o ujawnienie przez funkcjonariusza KAS informacji, objętych tajemnicą skarbową osobie nieuprawnionej.
Kilkuletnie postępowanie wobec Mariana Banasia
Postępowanie wobec byłego prezesa NIK prowadzone jest od 2019 roku. Centralne Biuro Antykorupcyjne, Generalny Inspektor Informacji Finansowej i grupa posłów Koalicji Obywatelskiej złożyli wówczas zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Mariana Banasia.
Pierwotnie miało ono związek ze składaniem fałszywych oświadczeń majątkowych przez Mariana Banasia oraz niewykazaniem przez niego przychodów osiąganych w związku z wynajmem krakowskiej kamienicy.
Pod koniec lipca 2019 roku do Sejmu trafił wniosek o uchylenie immunitetu ówczesnemu prezesowi NIK. Mimo pozytywnej opinii sejmowej komisji regulaminowej, która poparła wniosek o pociągnięcie Banasia do odpowiedzialności karnej, ostatecznie nie trafił on jednak pod obrady Sejmu.
W śledztwie, w którym jednym z podejrzanych był Marian Banaś, aresztowano m.in. ówczesnego dyrektora Izby Skarbowej w Krakowie Tadeusza G. oraz Jakuba B. i jego żonę Agnieszkę – syna i synową byłego prezesa NIK.













