Związkowcy rozpoczęli swoją akcję na Śląsku we wtorek po godz. 8. Wszystko z powodu zwolnień w państwowym przewoźniku PKP.
Związkowcy zablokowali tory
„Akcja protestacyjna na torach kolejowych. Wstrzymany ruch pociągów” – można przeczytać na internetowych informatorach dotyczących ruchu na kolei.
Utrudnienia dotyczą przede wszystkim pasażerów Kolei Śląskich. Rzecznik regionalnego przewoźnika Bartłomiej Wnuk przekazał w rozmowie z PAP, że część pociągów zawróciła na stacjach Chorzów Batory i Sosnowiec Główny, a inne skierowano na objazdy.
Z kolei rzecznik PKP Intercity poinformował PAP o wydłużeniu czasu podróży pociągów dojeżdżających do Katowic. Te są kierowane objazdem przez stację Katowice Muchowice.
W związku z protestem oświadczenie wydało PKP PLK. „Informacje o zmianach w kursowaniu pociągów są na bieżąco przekazywane na stacjach i przystankach oraz za pośrednictwem portalu pasażera” – czytamy w komunikacie.
/
– Dzisiaj obchodzimy 44. rocznicę podpisania Porozumienia Jastrzębskiego. Zamiast jechać na uroczystości postanowiliśmy wziąć udział w tym spontanicznym proteście – informował przewodniczący Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności” Dominik Kolorz.
Jak zaznaczył, związkowcy interweniują, bo „otrzymali dramatyczne apele o pomoc ze strony pracowników”.
Śląskie. Blokada na kolei, trwa protest
Sytuacja dotyczy PKP Cargo i PKP CargoTabor. W spółkach straci pracę ponad cztery tys. osób. Każdy z nich ma otrzymać odprawę.
Decydenci tłumaczą, że zwolnienia są potrzebne z powodu spadku liczby połączeń kolejowych. Wskazano też na decyzje podejmowane przez poprzedników. Chodzi m.in. o nietrafione inwestycje i zbyt wysokie wydatki.
Jak zapewniono, dla 1350 osób z grona zwolnionych przewidziane są inne miejsca zatrudnienia w branży kolejowej i transportowej.