Po igrzyskach olimpijskich wokół Radosława Piesiewicza zrobiło się głośno. Prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Polskiego Związku Koszykówki oskarżono o ogromne zarobki czy wykorzystywanie przywilejów służbowych do celów prywatnych (odprawa VIP na lotnisku). Włodarz z kolei atakował ministra sportu Sławomira Nowaka oraz media twierdząc, że powstała na niego nagonka przypomina tą, która doprowadziła do śmierci Pawła Adamowicza.
Pięcioro chętnych na posadę Radosława Piesiewicza
Głośne sprawy sprawiły, że notowania Piesiewicza w świecie koszykówki mocno spadły. Z tego powodu włodarz PZKosz postanowił skrócić swoją kadencję i zarządzić przedterminowe wybory. Sam w nich nie wystartuje, lecz ma dwóch kandydatów, z którymi przez ostatnie lata mocno współpracował.
Grzegorz Bachański w przeszłości już był prezesem federacji. Ostatnio pełnił funkcję wiceprezesa przy Piesiewiczu. Były sędzia od ubiegłego roku jest także skarbnikiem FIBA Europe. Z kolei Łukasz Koszarek przejął po Piesiewiczu funkcję prezesa Polskiej Ligi Koszykówki. Były kapitan reprezentacji Polski mocno zapisał się w historii biało-czerwonego basketu, lecz ostatnio krytykuje się go za bliskie związki z prezesem PZKosz i PKOl.
W zaplanowanych na 21 października wyborach wystartuje także Jacek Jakubowski. W latach 2010-2015 pełnił funkcję szefa PLK. W przeszłości był także sekretarzem generalnym PZKosz. Od lat nie żyje w dobrych relacjach z aktualną władzą związku. Może liczyć na poparcie Marcina Gortata, który oferuje mu swoją pomoc. Stawkę kandydatów uzupełniają Filip Kenig (były koszykarz klubów PLK, a także były reprezentant Polski w koszykówce 3×3) oraz Elżbieta Nowak (mistrzyni Europy z 1999, olimpijka z Sydney, związana z łódzkim basketem kobiet).
Radosław Piesiewicz nadal na czele Polskiego Komitetu Olimpijskiego
Radosław Piesiewicz cały czas pozostanie prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Przypomnijmy, że do obu zarządzanych przez niego organizacji we wrześniu wkroczyła Krajowa Administracja Skarbowa.