Papużki kojarzą nam się z egzotyką, ciepłymi krajami i wakacjami. Są jednak gatunki, które bardzo dobrze radzą sobie w klimacie Wysp Brytyjskich czy nawet Polski.
Egzotyczne papugi rozprzestrzeniają się po Europie
W zeszłym roku pisaliśmy na łamach Zielonej Interii, że papugi w naszym kraju to już fakt. Jednym z gatunków, który pojawił się u nas w 2018 r. jest aleksandretta obrożna. W Polsce jej populacja jest jeszcze niewielka. Co innego w Wlk. Brytanii.
To państwo jest przykładem tego jak inwazyjne mogą być papugi. Szacuje się, że na Wyspach żyje już od 16 do 32 tys. tych ptaków, z czego większość stanowią właśnie aleksandretty.
„Nie wszyscy je kochają” – mówi dyplomatycznie Oliver Fry z organizacji ekologicznej w hrabstwie Surrey w rozmowie z BBC. To właśnie tam, na południe od Londynu, problem z inwazyjnymi ptakami daje się szczególnie we znaki.
„To bardzo kolorowe, bezczelne, apodyktyczne stworzenia” – informuje angielski przyrodnik. Aleksandretty można rozpoznać po piskliwych odgłosach. Papugi na dodatek bardzo lubią się ze sobą donośnie kłócić.
Skąd ptaki wzięły się na Wyspach? Jedna z legend mówi, że wypuścił je sam Jimi Hendrix, aby kolorowymi papugami wzbogacić nieco faunę Wlk. Brytanii. To jednak oczywiście mit.
Skąd w Wlk. Brytanii wzięły się tysiące zielonych papug?
Naukowcy swojego czasu zbadali DNA brytyjskich osobników aleksandretty i okazało się, że wiele z nich ma przodków w północnych Indiach i Pakistanie. Stąd najbardziej prawdopodobna hipoteza, że papugi zostały tam złapane (a dają się chwytać raczej łatwo). W latach 70. i 80. zaczęto eksportować je do Europy samolotami i zaczął się problem.
Gdy bowiem kolorowe ptaki trafiły do domów Anglików, ci szybko przekonali się o ich zadziornym charakterze. Nie dość, że głośne, to jeszcze nie przepadały za klatkami. Niechciane zwierzęta wypuszczano więc na wolność, a te systematycznie powiększały populację.
Uciążliwe dźwięki to niestety niejedyny problem, jaki stwarzają aleksandretty w miejscach, które zasiedlają. Są też groźne dla rodzimych ptaków. Zabierają im miejsce, wyrzucają z dziupli, wygrywają konkurencję lęgową i pokarmową.
Szczególnie narażone na konkurencję z inwazyjnym gatunkiem są europejskie szpaki, drozdy, dzięcioły, nawet z reguły waleczne sikory. Papugi wpływają też na liczebność nietoperzy.
BBC już okrzyknęło aleksandretty „szmaragdowymi najeźdźcami”. Ptaki zajmują wierzby i drzewa owocowe na południe od Londynu. Choć hrabstwo Surrey lubią szczególnie, to populacje obserwuje się także w Sheffield w środkowej Anglii czy Belfaście, stolicy Irlandii Północnej.