W skrócie
-
Ukraiński przywódca podkreślił, jak ważna jest amerykańska determinacja w próbach udaremnienia rozwoju broni nuklearnej.
-
Prezydent Ukrainy podkreślił rolę Iranu we wspieraniu Rosji, szczególnie poprzez dostarczanie dronów do ataków na Ukrainę i wskazał skutków tej współpracy.
-
Zełenski wezwał do międzynarodowej solidarności w walce przeciwko rozprzestrzenianiu broni masowego rażenia.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odniósł się w przemówieniu do sobotniego ataku Ukrainy na obiekty nuklearne w Iranie. – Dziś pojawiły się doniesienia o sytuacji na Bliskim Wschodzie i w regionie Zatoki Perskiej – po amerykańskich atakach na obiekty programu nuklearnego reżimu irańskiego. Reżimu, który tak bardzo pomógł Putinowi – mówił Zełenski.
Ukraiński przywódca wspomniał o dronach wysyłanych do Ukrainy, zaznaczając, że „wszyscy doskonale pamiętają, skąd Rosja wzięła taką broń„.
– Irańskie decyzje o pomocy Rosji przyniosły naszemu krajowi i wielu innym krajom ogromne zniszczenia, ogromne straty ludzkie. I to naprawdę musi się skończyć. I to naprawdę nie może być wzmocnione bronią jądrową – podkreślił prezydent Ukrainy.
Atak USA na Iran. Zełenski o „sile międzynarodowej solidarności”
Zełenski jasno stwierdził, że „nie powinno być proliferacji broni jądrowej we współczesnym świecie”. Jak dodał, ważne jest, „aby istniała amerykańska determinacja w tej sprawie – determinacja prezydenta Trumpa”.
– Jeśli Putin odrzuca wszystkie propozycje pokojowe, w tym propozycje amerykańskie, nie jest zaskakujące, że są one nadal odrzucane w Teheranie. Ale wszyscy muszą poczuć siłę międzynarodowej solidarności i niedopuszczalność jakiegokolwiek rozprzestrzeniania terroru – skwitował Zełenski.
Bliski Wschód. Iran zaprzecza relacji Donalda Trumpa po ataku
USA przeprowadziły w nocy z soboty na niedzielę ataki na obiekty nuklearne w Iranie, w tym zakłady wzbogacania uranu w Fordo o czym poinformował sam prezydent USA Donald Trump, określając działania jako „bardzo udane”. Jednocześnie amerykański przywódca wezwał Iran do zawarcia pokoju, grożąc znacznie silniejszymi atakami, jeśli tego nie zrobi.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej poinformowała, że nie odnotowano wzrostu poziomu promienia w okolicy tych instalacji. Z kolei doradca przewodniczącego parlamentu Iranu zaprzeczył relacji Donalda Trumpa, twierdząc, że Iran od kilku nocy spodziewał się ataków na Fordo i że zakłady zostały ewakuowane „dawno temu”, a szkody nie są „marginalne”.