Prezydent Rosji Władimir Putin nie planuje rozmawiać z prezydentem USA Donaldem Trumpem po atakach USA na irańskie ośrodki nuklearne – przekazał w niedzielę Kreml. Rozmowa może jednak zostać szybko zorganizowana – podała państwowa agencja prasowa TASS.
Z kolei szef MSZ Iranu Abbas Aragczi ogłosił, że pilnie udaje się do Moskwy, gdzie w poniedziałek odbędzie „poważne konsultacje z Putinem”.
– Iran ma strategiczne partnerstwo z Rosją – dodał.
Atak USA na Iran. „Obiekty zrównane z ziemią”
Donald Trump przekazał w orędziu w sobotę późnym wieczorem czasu lokalnego (niedzielę nad ranem w Polsce), że ataki USA na irańskie obiekty atomowe w Fordo, Natanz i Isfahanie „kompletnie zrównały je z ziemią”. Wezwał Iran do zawarcia pokoju, grożąc znacznie silniejszymi atakami, jeśli tego nie zrobi.
Iran w odwecie za atak USA zaatakował cele w Izraelu, wśród nich Tel Awiw i Hajfę.
Iran. Nieoficjalnie: Teheran miał ubiec Stany Zjednoczone
Agencja Reutera podała za irańskimi źródłami, że przed atakami USA Iran miał zdążyć przenieść kluczowe zasoby do innych lokalizacji.
Po rozpoczęciu izraelskiej ofensywy Iran wstrzymał prowadzone od połowy kwietnia rozmowy z USA na temat porozumienia nuklearnego, do których od początku sceptycznie odnosiły się władze Izraela. Układ ma ograniczyć irański program nuklearny. Według mediów w ostatnich tygodniach negocjacje utknęły. Zdaniem niektórych analityków celem izraelskiej agresji jest zmuszenie Teheranu do przyjęcia warunków korzystnych dla USA i Izraela.
Władze w Teheranie wielokrotnie zapewniały, że dopóki trwają izraelskie ataki, nie będą kontynuowały negocjacji z USA. Do powrotu do rozmów wzywają m.in. Francja, Wielka Brytania, Niemcy i Unia Europejska.