Przypomnijmy, że po poniedziałkowej (tj. 17 listopada) wygranej z Maltą drużynie trenera Jana Urbana pozostało już tylko oczekiwać na wydarzenia z wtorkowych, ostatnich meczów strefy europejskiej eliminacji MŚ 2026. Zgodnie z przewidywaniami, było ciekawie, ale chyba nikt się nie spodziewał aż tak dużej dramaturgii.
MŚ 2026: Z kim zagra reprezentacja Polski? Oto możliwe warianty!
Najważniejsza informacja? Polska wylądowała w tzw. drugim koszyku. Jeszcze w poniedziałek Polacy byli w „jedynce”, ale zostali zepchnięci za sprawą porażki Duńczyków ze Szkotami w Glasgow. Mecz, który poprowadził Szymon Marciniak, jako główny arbiter, zakończył się spektakularnym sukcesem gospodarzy aż 4:2.
Jak zatem ostatecznie wygląda podział na koszyki?
- Koszyk 1: Włochy, Dania, Turcja, Ukraina
- Koszyk 2: POLSKA, Walia, Czechy, Słowacja
- Koszyk 3: Irlandia, Albania, Bośnia i Hercegowina, Kosowo
- Koszyk 4: Szwecja, Rumunia, Macedonia Północna, Irlandia Północna
Polacy, trafiając do drugiego koszyka, półfinał baraży MŚ 2026 zagrają w roli gości. Rywal? Tu trzeba spoglądać w stronę koszyka numer 3. Będzie to zatem jeden z kwartetu: Irlandia, Albania, Bośnia i Hercegowina bądź Kosowo. Trzeba przyznać, w każdym z przypadków – zapowiada się gorąca atmosfera na terenie przeciwnika.
Jeśli Polska wygrałaby swój półfinał, wówczas zagra z jedną z drużyn z koszyka pierwszego bądź czwartego. W tym wypadku dojdzie jeszcze kwestia losowania, która z reprezentacji zagra w roli gospodarza. Wariantów jest już dużo więcej.
Jedno, co wiadomo na pewno, to że Polacy nie zmierzą się z nikim z trójki – ze swojego koszyka – czyli: Walią, Czechami i Słowacją.
Losowanie barażowej strefy UEFA w kontekście MŚ 2026 odbędzie się już w czwartek (tj. 20 listopada). Początek o godzinie 13:00, transmisja na antenie TVP Sport.
Jakie są terminy barażów? Półfinały 26 marca, a finały 31 marca 2026 roku.
Udane baraże polskich piłkarzy. Zespół Jana Urbana nie przegrywa
W ostatnich latach polscy piłkarze są specjalistami w grze o bilety na duże turnieje, rywalizując poprzez tzw. drugą, barażową szansę. Tak było m.in. w przypadku poprzedniego mundialu w Katarze (2022), gdzie Polacy znaleźli się dzięki wygranym spotkaniu ze Szwecją.
Po wykluczeniu z rywalizacji Rosjan, na których trafił polski zespół – ze względu na bestialski atak na Ukrainę – Polska zagrała w finale ze Szwedami. W Chorzowie, po golach Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego – skończyło się na stosunkowo pewnym zwycięstwie 2:0. To był też duży sukces ówczesnego selekcjonera Czesława Michniewicza. Polak został ściągnięty awaryjnie po burzliwym rozstaniu na linii PZPN – Portugalczyk Paulo Sousa.
Dwa lata później podobna historia spotkała zespół dowodzony przez Michała Probierza. Tym razem była mowa o Euro 2024. Polacy musieli już jednak przebrnąć przed dwie przeszkody. Zaczęło się od wysokiego zwycięstwa na PGE Narodowym z Estonią (5:1) w półfinale. W barażowym finale Polska po serii rzutów karnych (0:0 w regulaminowym czasie i dogrywce) ograła w Cardiff Walię. Bohaterem spotkania został wówczas bramkarz Wojciech Szczęsny, broniący decydującą „jedenastkę” na korzyść Polaków.
Jak będzie za trzecim podejściem – w stosunkowo niedalekiej odległości czasu? Jedno jest pewne. Zespół trenera Urbana złapał dobrą serię. W drugiej połowie 2025 roku, odkąd drużynę prowadzi były zasłużony reprezentant, ostatnio pracujący w Górniku Zabrze, Polska nie przegrała meczu.
We wrześniu remis z Holandią w Rotterdamie (1:1) i zwycięstwo z Finlandią (3:1) w Chorzowie. W październiku wygrana w towarzyskim meczu z Nową Zelandią (1:0), uczestnikiem MŚ 2026 – ponownie na Superauto.pl Stadionie Śląskim – oraz eliminacyjne zwycięstwo z Litwą (2:0) w Kownie. I historia najnowsza, remis na PGE Narodowym z Holendrami (1:1) i wymęczone wyjazdowe zwycięstwo z Maltą (3:2).













