Bogdanka LUK Lublin z Wilfredo Leonem na czele, okazała się przeszkodą nie do przeskoczenia przez siatkarzy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Tym samym stało się jasne, że Bartosz Kurek i jego koledzy nie zdołają wdrapać się na podium ligowe na finiszu sezonu 2024/25. „Kuraś” wrócił do Polski po kilku latach przerwy i wiele wskazuje na to, że legendarnemu siatkarzowi znowu przyjdzie wyjechać z ojczyzny.
PlusLiga: Bartosz Kurek w PGE Projekcie Warszawa? Piotr Gacek wyjaśnia
Ostatnim polskim klubem, w którym występował Kurek przed włosko-japońskim wyjazdem, było Onico Warszawa. „Kuraś” trafił do stolicy w trakcie sezonu 2018/19, po głośnym upadku Stoczni Szczecin. Ostatecznie wspólnie z warszawskim klubem Kurek zdołał sięgnąć po srebrny medal, w finale przegrywając z… ZAKSĄ.
Czy istniała szansa na przenosiny z Kędzierzyna-Koźla do Warszawy? Kapitan reprezentacji Polski byłby mile widziany w szeregach PGE Projektu. Wiceprezes klubu Piotr Gacek – kolega „Kurasia” z czasów reprezentacyjnych – z uznaniem odniósł się do tego, jaką postacią jest doświadczony atakujący.
– Bartek jest niesamowitym zawodnikiem, prezentującym bardzo wysoki poziom. Bartek ma też coś więcej. Jest liderem zespołu, mentalnie, przez wiele lat. Czy to w reprezentacji, czy klubie, ma to doświadczenie. To powoduje, że on swoją grą podciąga też zawodników stojących obok na boisku. My jako Warszawa oczywiście nie mamy budżetu z gumy. Robiąc transfery i szykując się do następnego sezonu, bardzo patrzymy na to, jak wydajemy każdą złotówkę. Cały zawodowy sport opiera się na sponsoringu. Wiedząc, czym dysponujemy, ciężko było podjąć tę decyzję […] Ja rozmawiam o wielu zawodnikach. Przeszła przez głowę myśl, żeby Bartek pojawił się w Warszawie. Podchodzę do tego pod kątem sportowym i marketingowym. Kurek byłby niesamowitym magnesem dla warszawskich kibiców. Ale tutaj wracamy do tematu obiektu sportowego. Przyzwyczailiśmy warszawskich kibiców, że mamy świetną drużynę. Sprzedajemy bilety do mniejszej hali na Ursynowie, wypełniamy również Torwar. Ale nie odczulibyśmy tego marketingowo na dzisiaj, nie mając nowego obiektu. Jesteśmy aktualnie w procesie, co do hali, coraz głośniej mówi się o takiej na Skrze – przyznał wiceprezes PGE Projektu w programie „Misja Sport” dla „Przeglądu Sportowego” i Onetu.
Czy faktycznie hala w Warszawie powstanie? Plany są od kilku ładnych lat. „Nowa Skra”, czyli ośrodek sportowy na warszawskiej Ochocie – to pomysł, który nadal czeka na realizację. W grę wchodzić mają zarówno stadion lekkoatletyczny na ok. 25 tysięcy widzów, jak i hala sportowa o pojemności 6 tysięcy kibiców. Póki co to jednak głównie plany, na których realizację trzeba będzie zapewne kilka lat poczekać.
Co zatem z Kurkiem? Kilka dni temu Sara Kalisz z TVP Sport przekazała, że atakujący ma wrócić do ligi japońskiej. Nowym pracodawcą Kurka ma być Tokio Great Bears.