Będzie polityczny transfer? Jak zauważa „Rzeczpospolita”, jeśli Paweł Kukiz chce się dostać po raz kolejny do Sejmu, musi zrobić to z nie swoich list. Dlatego – jak dowiedział się dziennik – regularnie rozmawia z politykami Konfederacji. Sam zainteresowany odpowiada niejednoznacznie. – Rozmawiam też z PiS, PO i Trzecią Drogą, rozmawiam po prostu z każdą opcją polityczną, która jest w Sejmie i ma intencję zmian podstaw ustrojowych w postkomunistycznym ustroju Polski – tłumaczy w rozmowie z „Rz”.
„Nie za darmo”: Paweł Kukiz podkreśla, że nie jest w stanie przewidzieć, z jakich list będzie startował w wyborach za dwa lata. Jednak, co zauważa „Rzeczpospolita”, jego wypowiedzi medialne mogą świadczyć o zbliżeniu do Konfederacji. Niedawno na antenie Polsat News mówił, że „Konfederacja ma szansę zrobić to, czego mnie się nie udało osiągnąć”, a jeszcze wcześniej napisał, że PiS powinno wycofać z wyścigu prezydenckiego Karola Nawrockiego i poprzeć Sławomira Mentzena. – Tego typu oświadczeń nie składa się za darmo – mówi rozmówca „Rz”.
Poseł potwierdza: Również Jarosław Sachajko z Kukiz’15 potwierdza informacje o rozmowach lidera swojej partii ze Stanisławem Tyszką. Obecnie jest to europoseł Konfederacji, ale do Sejmu w 2015 roku wszedł właśnie z listy formacji Pawła Kukiza. – Zresztą w Konfederacji jest więcej osób, które zaistniały dzięki Pawłowi Kukizowi – mówi Sachajko.
Konfederacja przyjmie? Michał Wawer uważa, że „gdyby osoby ze środowiska Pawła Kukiza zechciały dołączyć do jego klubu, raczej nie byłoby ku temu przeciwwskazań natury ideowej czy politycznej„. – Problem w tym, że tego typu propozycje zazwyczaj obwarowane są warunkami i to od nich zależałby przebieg ewentualnych rozmów – dodaje poseł Konfederacji.
Czytaj także: Kukiz popłynął. Mówił o „narodzie debili”. „Czasami lepiej jest, żeby trochę tej krwi popłynęło”.
Źródło: „Rzeczpospolita”