
Wygląda na to, że premier Donald Tusk liczy na to, że Polacy przy świątecznym będą dyskutowali o spadających cenach paliw. W poniedziałek szef rządu zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie z jednej ze stacji paliw, na której benzynę PB95 można kupić w cenie 5,18 zł/l. – Paliwo po 5.18. Mogę być winny grosika? – napisał Tusk.
Lider Koalicji Obywatelskiej nawiązał do zapowiedzi z kampanii wyborczej, kiedy to obiecywał, że wraz z odejściem Prawa i Sprawiedliwości od władzy, paliwo w Polsce potanieje. Padła wówczas konkretna kwota – 5,19 zł za litr.
Na wspomnianej fotografii premier zestawił dwie daty: 21 grudnia br. oraz 11 października 2022 roku. Trzy lata temu, a więc w czasie, gdy PiS pozostawał u władzy litr PB95 kosztował 6,78 zł/l.
Tusk publikuje kolejne zdjęcie. „95″ za 5,14 zł/l
Politycy i internauci zarzucili Tuska zdjęciami cen z innych stacji, które są nieco wyższe. Lider Konfederacji Sławomir Mentzen zamieścił zdjęcie ze stacji paliw w okolicy swojego biura poselskiego, gdzie tankujący płacą 5,91 zł/l. Krytykowano również premiera za to, że nie podał lokalizacji stacji. Dziś szef rządu zamieścił kolejną fotografię, na której widać, że popularną „95” można kupić nawet za 5,14 zł/l. Zdjęcie takiej ceny przesłano z miejscowości Lubieszyn.
– Wczoraj pisowcy podnieśli krzyk, że 5.18 to fake, no to spadło jeszcze bardziej. Zdjęcie przysłano dzisiaj z Lubieszyna – napisał Tusk na platformie X.
Z danych serwisu autocetrum.pl, które przytacza Gazeta.pl wynika, że PB95 kosztuje obecnie średnio 5,67 zł/l. Najtaniej można ją kupić w województwie lubuskim, gdzie średnio kosztuje 5,28 zł/l. Po drugiej stronie jest województwo podkarpackie, gdzie trzeba zapłacić przeciętnie 5,93 zł/l.












