Adam Bodnar wydał oświadczenie ws. orzekania sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Stwierdził, że nie powinni oni brać udziału w procedurze dotyczącej protestów wyborczych i nieprawidłowości wykazanych podczas liczenia głosów.
Protesty wyborcze. Adam Bodnar o orzekających sędziach
„Uczestnicząc w procedurze rozpoznawania protestów wyborczych przeciwko wyborowi Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, konsekwentnie postuluję konieczność wyłączania wszystkich sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego od orzekania” – przekazał.
Zdaniem Prokuratura Generalnego, nie spełniają oni wymogów niezawisłości i bezstronności. Podkreślił, że powołanie ich na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, ukształtowanej przepisami ustawy z 2017 r., nie jest zgodne z Konstytucją RP.
Dodał, że orzecznictwo Sądu Najwyższego, Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka to potwierdza.
„W tym zakresie podzielam zasadność wszystkich argumentów wynikających z orzecznictwa Sądu Najwyższego, Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, odnoszących się do statusu sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, a także samej Izby” – dodał.
Propozycja zmian w orzecznictwie
W oświadczeniu Bodnar podkreślił, że zdaje sobie sprawę, że wymienione izby powinny być odpowiedzialne za protesty wyborcze, ale ze względu na błędy w ich powoływaniu, nie powinny orzekać. Zaproponował zmianę.
„W tej sytuacji za jedynie słuszne uznaję wnioskowanie, aby w sprawie protestów wyborczych, jak i ważności rozstrzygali sędziowie Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego, powołani w sposób gwarantujący ich niezależności i niezawisłość” – przekazał Prokurator Generalny.
Adam Bodnar podkreślił, że rozwiązanie nie jest nowe, ponieważ wcześniej orzekanie w sprawie protestów wyborczych należało do kompetencji Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. „Przekazanie tych kompetencji do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych odbyło się w sposób niezgodny z przepisami Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej” – dodał.
„Tym samym orzeczenia wydawane przez składy sędziowskie ukształtowane spośród sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nie będą mogły zostać uznane za rozstrzygnięcia podjęte w sposób niezależny i bezstronny przez organ Konstytucyjny ukształtowany zgodnie z międzynarodowymi standardami niezależności sądownictwa” – przekazał Adam Bodnar w oświadczeniu.
Nieprawidłowości podczas wyborów
W środę Prokuratura Krajowa przekazała w mediach społecznościowych, że doszło do przeliczenia głosów w dwóch komisjach z Bielsko-Białej. Wykazano nieprawidłowości, które miały wpływ na wynik wyborów.
W związku z wykazanymi nieprawidłowościami, materiały ze spotkania i oględzin kart zostaną przekazane do Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Wszczęte będzie postępowanie. Jak podkreśla prokuratura, błędy komisji wskazują na możliwość popełnienia przestępstwa.
Łącznie nieprawidłowości wykazano w 13 komisjach, w tym w dwóch w Bielsko-Białej. Szef PKW Sylwester Marcinak stwierdził, że nieprawidłowości nie wpłyną na wynik wyborów.
Na temat rozlicznych nieprawidłowości wypowiedział się także Donald Tusk. Powiedział trakcie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego „bardzo jasno” postawił kwestię wiarygodności wyborów prezydenckich.
– Nie jest moim zadaniem rozstrzygać, które z tych protestów są uzasadnione, a które są tylko sygnałami bez jakiegoś potwierdzenia. Ale to także umacnia mnie w przekonaniu – i to przekazałem obu panom prezydentom, ustępującemu i prezydentowi elektowi – że w interesie państwa polskiego, w interesie przyszłego prezydenta, w interesie także rządu, który będzie współpracował z prezydentem, jest rozwianie wszelkich wątpliwości – dodał.
- Protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego. Rozpatrzy go Sąd Najwyższy
- Nowy sondaż dla Polsat News. Polacy zapytani o przyszłość premiera. Słychać dwugłos