W skrócie
-
Jedenaścioro podopiecznych z obozu strażackiego w Borach Tucholskich trafiło do szpitali z objawami zatrucia pokarmowego.
-
Sanepid oraz policja prowadzą dochodzenie i pobrali próbki wody oraz żywności, by ustalić źródło skażenia.
-
Większość objawów pojawiła się po ognisku, jednak nie potwierdzono jeszcze, czy to jedzenie było przyczyną zatrucia.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Do zdarzenia doszło w Pile koło Gostycyna (powiat tucholski, woj. kujawsko-pomorskie), gdzie zorganizowano obóz dla Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych.
Jak informuje lokalny serwis BoryTucholskie24.info, po godzinie 22:00 na miejsce wezwano kilka karetek pogotowia w związku z masowym zatruciem.
Bory Tucholskie. Masowe zatrucie na obozie. Młodzi druhowie trafili do szpitala
Na poważne dolegliwości żołądkowe skarżyło się ponad 20 uczestników obozu.
– Policjanci ustalili, że doszło do zatrucia pokarmowego. 11 dzieci w wieku od 12 do 16 lat trafiło do szpitali – przekazał w rozmowie z serwisem Łukasz Tomaszewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tucholi.
Młodzi druhowie zostali przewiezieni do placówek w Tucholi i Bydgoszczy. Jak przekazał rzecznik policji, ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak dodał, o zatruciu została poinformowana tucholska Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna.
Masowe zatrucie na obozie strażackim w Pile. Sanepid wszczął kontrolę
Kontrolę w sprawie zatrucia prowadzi także Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bydgoszczy. – Zagrożonych było 80 osób, z czego 70 to dzieci – poinformował rzecznik WSSE, Łukasz Betański.
Objawy u uczestników obejmowały bóle brzucha i głowy, zawroty głowy, nudności, wysoką temperaturę oraz dreszcze.
W ocenie WSSE mimo późnej pory opiekunowie zareagowali prawidłowo. – Zachowaliśmy się tak, jak było trzeba – podkreślił komendant obozu Leszek Szmyt.
Sanepid niezwłocznie pobrał próbki żywności i wody do badań. Wyniki mają być znane w ciągu najbliższych kilku dni. W niedzielę wieczorem młodzież uczestniczyła w ognisku, podczas którego jedzono kiełbaski. Nie ma jednak jeszcze pewności, czy to właśnie one mogły być źródłem zatrucia.
Obóz w Pile koło Gostycyna prowadzi Oddział Wojewódzki Związku OSP RP województwa kujawsko-pomorskiego. W czasie zatrucia przebywała tam młodzież z całego województwa, za wyjątkiem młodych strażaków z powiatu tucholskiego.