Branża noclegowa wchodziła w obecny sezon wakacyjny z dużymi długami. Z danych BIG InfoMonitor wynika, że na koniec maja zaległości branży wynosiły 994 mln zł. To o ponad 5 mln zł więcej niż w końcówce maja 2024 roku.
Problemy branży noclegowej
Największy udział w długu sektora mają hotele, motele i pensjonaty, których zobowiązania sięgają 860 mln zł i stanowią 97 proc. zaległości całej branży. Jak zaznacza jednak BIG InfoMonitor, zadłużenie tych podmiotów w ostatnim roku nieznacznie spadło (o 0,5 proc.). Znacząco, bo o 7 proc. wzrosły natomiast zaległości mniejszych podmiotów. Chodzi m.in. o agroturystykę, schroniska czy domki wypoczynkowe. Ich łączny dług to 122 mln zł. Największy wzrost (o 274 tys. zł) dotyczył firm zarządzających polami kempingowymi, których zadłużenie to ponad 1,1 mln zł.
Skąd problemy branży noclegowej? Jednym z powodów są rosnące koszty działalności. – 37 proc. firm z sektora usług planuje podnosić ceny, głównie z powodu kosztów pracy i energii – podkreśla Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.
Inna przyczyna problemów, to malejąca skłonność Polaków do wydatków na wypoczynek. Z danych, które przytacza BIG InfoMonitor wynika, że tylko 17 proc. Polaków deklaruje, że odkłada pieniądze na wyjazdy wakacyjne i weekendowe, co oznacza spadek o 5 pkt proc. względem zeszłego roku.
Wakacyjne wydatki Polaków
Z przeprowadzonego tuż przed wakacjami sondażu SW Research dla „Wprost” wynika, że jedna czwarta Polaków planuje wydać w tym roku na wakacje od 1000 do 2000 zł na osobę (23,3 proc.). Nieco mniej, bo 19,1 proc. respondentów zadeklarowało, że wyda od 2000-3000 zł. Od 3000 do 5000 zł zamierza przeznaczyć 15 proc. ankietowanych, a niemal 13 proc. mniej niż 1000 zł. Niespełna 8 proc. szacuje wydatki na poziomie 5000-7000 zł, a jedynie 3,5 proc. powyżej 7000 zł. 18,4 proc. uczestników badania wybrało opcję „nic nie wydam na wakacje/nie dotyczy mnie to”.