-
Dlaczego bukszpan usycha?
-
Czy można uratować uschnięty bukszpan?
Dlaczego bukszpan usycha?
Obumierające bukszpany to zjawisko, które coraz częściej spędza sen z powiek ogrodnikom. Czy to naturalne starzenie się rośliny? Najczęściej winę ponoszą patogeny grzybowe, które w sprzyjających warunkach sieją spustoszenie. Najgroźniejszym z nich jest Calonectria pseudonaviculata, sprawca plamistości liści bukszpanu (boxwood blight). To choroba, która w Europie pojawiła się w latach 90. Atakuje liście i pędy, pozostawiając na ich powierzchni ciemne plamy i czarne naloty. Rozwój grzyba przyspieszają ciepłe temperatury (14-23°C) oraz wysoka wilgotność. Nawet po ograniczeniu wilgotności choroba może powrócić z nową siłą.
Nie mniej problematyczna jest zgorzel Volutella, wywoływana przez grzyby Pseudonectria buxi i foliicola. Objawia się różowymi nalotami, brązowymi przebarwieniami liści oraz zasychaniem cienkich pędów, szczególnie w wilgotnych, zacienionych zakątkach ogrodu. Choć rzadziej prowadzi do śmierci rośliny, znacząco obniża jej walory estetyczne. Sprzyjają jej ulewy i brak przewiewu, czyli powszechne problemy w gęsto obsadzonych ogrodach.
Zagrożenie dla bukszpanu stanowią także choroby korzeniowe, do których zalicza się zgnilizna wywołana przez Phytophthora. Ten patogen blokuje korzeniom bukszpanu dostęp do wody i składników odżywczych, powodując objawy przypominające suszę – suche, zwijające się liście i obumierające pędy. Nadmierna wilgotność gleby, szczególnie w słabo przepuszczalnych podłożach, sprzyja rozwojowi tego grzyba. Co więcej, rzadziej spotykane nicienie, takie jak Pratylenchus vulnus, mogą dodatkowo osłabiać roślinę, hamując jej wzrost nawet przy umiarkowanym nasileniu.
Nie zawsze jednak winne są patogeny. Stres środowiskowy – susza, mróz czy sól drogowa – często wywołują objawy podobne do chorób, wprowadzając ogrodników w błąd. Dlatego dokładna diagnoza pozwoli nam przeprowadzić skuteczne działania. Przyczyną problemu może także okazać się atak ćmy bukszpanowej. To małe owady, które wysysają soki z młodych pędów i liści, powodując ich deformację, zwijanie i zahamowanie wzrostu.
Czy można uratować uschnięty bukszpan?
Czy można uratować uschnięty bukszpan? Istnieje taka szansa, ale tylko pod warunkiem szybkiego rozpoznania przyczyny i zdecydowanego działania. Każdy problem wymaga innego podejścia, ale odpowiednia wiedza może przywrócić bukszpanom ich dawny blask.
1. Plamistość liści bukszpanu
Grzyby Calonectria pseudonaviculata i C. henricotiae, to jeden z najgroźniejszych przeciwników krzewów bukszpanu. Ich zarodniki mogą przetrwać w glebie, na opadłych liściach czy narzędziach ogrodniczych nawet przez kilka lat, gotowe do ponownego ataku. Czarne plamy na liściach, żółknące liście i obumierające pędy łatwo pomylić z innymi problemami. Dlatego powinniśmy natychmiast usunąć porażone części rośliny – chore liście i pędy należy spalić lub szczelnie zapakować, by nie stały się źródłem dalszej infekcji. Nie umieszczajmy ich również w kompostowniku, ponieważ grzyb może się w nim rozwijać.
Dezynfekcja narzędzi w 10% roztworze wybielacza po każdym cięciu pomoże zapobiegać roznoszeniu patogenu. Warto także oddzielić zdrowe bukszpany od porażonych, aby ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania się choroby. Wilgoć sprzyja grzybom, dlatego należy unikać podlewania z góry, zwłaszcza metodą mgiełkową, która tworzy idealne warunki dla ich rozwoju. Fungicydy mogą pomóc w zahamowaniu choroby, choć nie naprawią już uszkodzonych tkanek. Długofalowo najlepszym rozwiązaniem jest wybór odmian bukszpanu odpornych na plamistość, takich jak 'Green Velvet’ czy 'Winter Gem’, które lepiej radzą sobie z tym zagrożeniem.
Zgorzel Volutella, jest mniej destrukcyjna niż plamistość, ale również potrafi zaszkodzić bukszpanom, szczególnie w wilgotnych i słabo przewiewnych ogrodach. Charakterystyczne objawy to różowy nalot na pędach i brązowiejące liście, które z czasem opadają. Walka z tym problemem zaczyna się od przycinania porażonych partii – cięcie należy wykonywać aż do zdrowej tkanki, najlepiej w suchy dzień, aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się zarodników. Opadłych liści powinniśmy regularnie sprzątać, ponieważ mogą stać się siedliskiem grzyba.
Poprawa cyrkulacji powietrza w gęstych krzewach również pomaga ograniczyć rozwój choroby. Fungicydy kontaktowe, stosowane prewencyjnie w okresach zwiększonej wilgotności, mogą dodatkowo wspierać ochronę. Choć zgorzel Volutella jest mniej groźna, jej ignorowanie może prowadzić do osłabienia rośliny.
Suche, żółknące liście bukszpanu mogą sugerować suszę, ale prawdziwy problem tkwi w korzeniach, które stają się brązowe, kruche i gniją. Dlatego musimy zadbać o odpowiedni drenaż. Sadząc bukszpany w podwyższonych grządkach lub na przepuszczalnym podłożu możemy zapobiec gromadzeniu się wody, która sprzyja patogenowi zgnilizny.

Jeśli podejrzewasz Phytophthora, skonsultuj się z ekspertem, który może potwierdzić diagnozę i zalecić odpowiednie fungicydy. Nadmierne podlewanie to częsty błąd, który pogarsza sytuację, dlatego zawsze powinniśmy kontrolować ilość dostarczanej wody.
Czasem to nie patogeny, a stres środowiskowy odpowiada za usychanie bukszpanu. Susza, mróz, zbyt wilgotna gleba czy sól drogowa używana zimą mogą poważnie osłabić krzewy. Pierwszym krokiem jest zbadanie warunków glebowych – zbyt zbite lub zbyt mokre podłoże może dusić korzenie. Poprawa drenażu, np. przez dodanie piasku lub kompostu, może zdziałać cuda. Ściółkowanie drobną korą pomaga utrzymać wilgotność gleby na odpowiednim poziomie, bez jej nadmiernego zalewania.
Zimą bukszpany warto osłonić agrowłókniną, aby ochronić je przed wysuszającym działaniem mrozu i wiatru. Sól drogowa, często stosowana na chodnikach, może przenikać do gleby i uszkadzać korzenie, dlatego w takich przypadkach regularne płukanie podłoża wodą może pomóc zneutralizować jej działanie.
5. Ćma bukszpanowa (Cydalima perspectalis)
To jeden z najbardziej niszczycielskich szkodników bukszpanu, szczególnie w Europie, gdzie stała się inwazyjnym zagrożeniem od czasu jej pojawienia się w 2007 roku. Larwy tego motyla, zielone z czarnymi paskami, żerują na liściach i korze, powodując rozległe uszkodzenia – od pożółkłych liści po całkowite ogołocenie krzewów. Gąsienice są wyjątkowo żarłoczne, a w ciągu jednego sezonu może pojawić się nawet kilka pokoleń,. Walka z ćmą wymaga szybkiej reakcji: regularne przeglądy krzewów pozwalają wychwycić gąsienice lub ich charakterystyczne pajęczyny i odchody.
Ręczne usuwanie larw jest skuteczne w małych ogrodach, ale przy większej infestacji konieczne będzie zastosowanie insektycydów (deltametryna lub acetamipryd), najlepiej wieczorem, gdy owady są mniej aktywne. Alternatywą są preparaty biologiczne, np. zawierające Bacillus thuringiensis, które są bezpieczniejsze dla środowiska, ale wymagają precyzyjnego stosowania w odpowiednim stadium rozwoju larw. Pułapki feromonowe mogą pomóc w monitorowaniu populacji dorosłych motyli, umożliwiając wcześniejsze działanie.
- Śródziemnomorskie rośliny świetnie czują się w Polsce. Będzie ich więcej
- Skuteczne opryski na mszyce. Pozbędziesz się ich z ogrodu w kilka dni