Wygląda na to, że konsekwentna praca, która odbywa się w szeregach siatkarskiej reprezentacji Bułgarii panów, przynosi coraz lepsze rezultaty. Bułgarska siatkówka mężczyzn ma bowiem spore tradycje, na czele z wicemistrzostwem olimpijskim z 1980 roku. Teraz, po 15 latach przerwy, Bułgarzy ponownie znaleźli się w gronie ośmiu najlepszych drużyn mistrzostw świata.
MŚ: Bułgaria lepsza od Portugalii. Bracia Nikołow znów zaczarowali
Mało kto pamięta, że jeszcze w XXI wieku reprezentacja Polski spotkała się z Bułgarią w grze o finał MŚ. Był to turniej rozgrywany w 2006 roku, w Japonii, a ostatecznie Polacy uporali się z bułgarskim rywalem, przegrywając dopiero w grze o złoto z Brazylią.
Dla Bułgarii tamten turniej był ostatnim, kiedy dotarli do strefy medalowej. Bułgaria ostatecznie sięgnęła po brązowe medale. W 2009 roku ten sukces Bułgarzy powtórzyli również na mistrzostwach Europy. Wkrótce przyszły jednak czasy kryzysu. Nie pomógł nawet turniej MŚ organizowany u siebie (wspólnie z Włochami). Rozgrywki z 2018 roku wygrali Polacy (tym razem lepsi w finale od Brazylii), a Bułgarzy zakończyli granie na miejscach 9-12. Jeszcze gorzej było w 2022 roku, wówczas były to miejsce numer 20.
Od 2023 roku zespół prowadzi jednak Gianlorenzo Blengini. Włoski szkoleniowiec, który w latach 2015-21 prowadził reprezentację Italii, sięgnął z nią m.in. po srebrny medal turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro (2016). Blengini dostał poważne zadanie do wykonania, mianowicie awans na igrzyska w Los Angeles (2028). Bułgarzy nie brali udziału w olimpijskiej rywalizacji od 2012 roku. W Londynie zajęli wówczas 4. miejsce.
Kto wie, być może przełomowym turniejem będą MŚ 2025. Bułgarzy po wygraniu wszystkich trzech meczów fazie grupowej, kolejno: z Niemcami 3:0, Słowenią 3:2 i Chile 3:0, w poniedziałek (tj. 22 września) ograli 3:0 Portugalię w 1/8 finału.
Świetnie, po raz kolejny, pokazał się duet Aleksandar i Simeon Nikołow. Pierwszy jest przyjmującym, drugi rozgrywającym. Obaj potrafią zaczarować na boisku. To dwójka niekwestionowanych liderów zespołu Blenginiego. Aleksandar przeciwko Portugalii zdobył 19 punktów – a mowa tylko o trzysetowym starciu. Simeon popisywał się za to choćby takimi, niezwykle efektownymi akcjami.
Są jednak również inni reprezentanci, tacy jak np. Aleks Grozdanow, kapitan zespołu, solidny środkowy grający na co dzień w barwach Bogdanki LUK Lublin – czyli mistrza Polski. Wydaje się, że trener Blengini zbudował ciekawą drużynę, która ma przed sobą naprawdę interesująca przyszłość.
Czy Bułgarzy są w stanie sięgnąć po medal MŚ? Z pewnością istotne jest to, że Bułgaria uniknie w swojej części drabinki zarówno Polaków, jak i Włochów. A mając taką perspektywę, a przy okazji wcześniej wyeliminowanych np. Francuzów i Japończyków, wcale nie jest wykluczone, że Bułgarzy np. powtórzą wynik z 2006 roku, czyli brąz MŚ. Wielkim zaskoczeniem nie byłby nawet udział w finale, choć to już zdecydowanie optymistyczna wersja, zakładająca równą formę wspomnianych braci oraz reszty zespołu. A jak wiadomo, młodość ma swoje prawa i nie zawsze argumentem jest w niej powtarzalność, zwłaszcza w momencie narastającej, turniejowej presji.
Z drugiej strony, gdyby faktycznie doszło do finału w wykonaniu Bułgarów, wcale nie jest wykluczony scenariusz z meczem przeciwko Polakom (przy założeniu pozytywnego scenariusza również dla polskiej drużyny). A to by była z pewnością siatkarska uczta i ciekawe starcie co najmniej kilku pokoleń pod siatką.
Imponujący bilans reprezentacji Polski siatkarzy na MŚ. Worek medali!
W klasyfikacji medalowej wszech czasów, spoglądając na mistrzostwa świata, polscy siatkarze zajmują czwarte miejsce. Polska sięgnęła po trzy złote medale (1974, 2014, 2018) i dwa srebrne krążki (2006, 2022).
Jak widać, poza pamiętnym sukcesem drużyny Huberta Wagnera – późniejszych mistrzów olimpijskich (1976) – na podium w imprezach rangi MŚ stawali w XXI wieku. Ostatnie lata są wyjątkowo udane, od 2014 roku nie zdarzyło się, żeby Polaków zabrakło w finale imprezy. Dodatkowo warto zauważyć, że odkąd zespół trenuje pod batutą Nikoli Grbicia, Polacy z najważniejszych wydarzeń za każdym razem wracają z medalem. Ostatni przykład? Złota Liga Narodów 2025, gdzie w turnieju finałowym w Chinach polscy siatkarze nie przegrali ani jednego seta w żadnym z trzech spotkań.
Dodatkowo warto pamiętać, że w przypadku reprezentacji Polski siatkarzy, mowa o: liderach rankingu światowego FIVB, aktualnych mistrzach Europy (2023), wicemistrzach świata (2022) i wicemistrzach olimpijskich (2024). To naprawdę wyjątkowe czasy dla męskiej siatkówki w Polsce. A co również godne podkreślenia, całościowo zaczęło się od… mistrzostw świata w 2006 roku. Wówczas to zespół prowadzony przez Raula Lozano postanowił przypomnieć się światu, wdrapując się na podium imprezy z najwyższej reprezentacyjnej półki. Był to pierwszy medal MŚ od czasów Wagnera.