W skrócie
-
Parlament Europejski odrzucił wniosek o minutę ciszy dla Charliego Kirka, co doprowadziło do wyraźnego podziału wśród europosłów.
-
Spór o upamiętnienie aktywisty powiązanego z Donaldem Trumpem wywołał kontrowersje zarówno w parlamencie, jak i w internecie.
-
Podkreślano różnice w podejściu do upamiętnienia różnych ofiar, a sprawa wywołała ostre komentarze polityków i reakcję Komisji Europejskiej.
„Skrajnie prawicowi posłowie, którzy pozostają w bliskich stosunkach z administracją Trumpa, chcieli, by Parlament Europejski, podobnie jak Kongres, złożył hołd zmarłemu 31-latkowi” – wskazuje agencja AFP.
„Nasze prawo do wolności słowa nie może zostać stłumione” – napisał we wniosku o minutę ciszy Charlie Weimers (EKR) skierowanym do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli.
Burza o minutę ciszy w Parlamencie Europejskim. Nagranie trafiło do sieci
Mimo odrzucenia wniosku Weimers usiłował wykorzystać swój czas na zabranie głosu, by oddać cześć zmarłemu. Polityk natychmiast został upomniany, że jego prośba została odrzucona z powodów proceduralnych.
W tym czasie posłowie z jego partii głośno protestowali, uderzając pięściami w pulpity, podczas gdy reszta sali obrad nagrodziła interwencję przewodniczącej oklaskami.
Zapytany o komentarz przez AFP, Weimers oskarżył Parlament Europejski o „stronniczość”. Podkreślił przy tym różnicę wobec sytuacji z 2020 roku, kiedy to europosłowie uczcili minutą ciszy George’a Floyda – jego śmierć z rąk amerykańskiego policjanta wywołała wtedy falę protestów na całym świecie.
Spór w PE o upamiętnienie Charliego Kirka. „Haniebna decyzja”
Decyzję PE ostro skrytykowała także włoska skrajnie prawicowa partia Liga Północna, nazywając ją „politycznie haniebną i moralnie nie do zaakceptowania”.
„Charlie Kirk nie zasłużył na śmierć” – napisała z kolei na platformie X francuska europosłanka z centrowego obozu, Nathalie Loiseau.
„Ale czy zasługuje, by uhonorował go nasz parlament, to już zupełnie inna kwestia” – dodała, przypominając dawne wpisy Kirka, w których atakował prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Komisja Europejska, pytana o całą sprawę, ograniczyła się do krótkiego komentarza: Potępiamy wszelkie formy przemocy i składamy szczere kondolencje rodzinom ofiary.