Dyskusja wokół udziału Karola Nawrockiego w ustawkach pojawiła się w czwartek po rozmowie popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość kandydata z liderem Konfederacji Sławomirem Mentzenem. – Jakby pan opowiedział, jak pan na ustawki jeździł. To jest niesamowicie ciekawe – ciągnął Nawrockiego za język Mentzen. – Jeśli chodzi o formy walki, szlachetnej męskiej walki wręcz, no to w moim życiu było tego dużo. To jest rzecz naturalna – nie zaprzeczał Nawrocki. W tej samej rozmowie Mentzen wspomniał, że Nawrocki miał walczyć w ustawce „70 na 70”. Na to również popierany przez PiS kandydat nie zaprzeczył.
Media zidentyfikowały, że chodziło o zdarzenie z 2009 roku, kiedy pseudokibice Lechii Gdańsk mierzyli się z kibolami Lecha Poznań. Po tej samej stronie co Nawrocki walczyć mieli m.in. Olgierd L., obecnie aresztowany m.in. za podżeganie do podpalenia i pobicia oraz handel bronią, a także Daniel U. ps. „Dzidek” skazany w 2023 r. na 15 lat więzienia za brutalne zabójstwo maczetą nastolatka w Krakowie.
Szefernaker mówił o Tusku i ustawkach. Wprowadził w błąd?
W piątek rano do sprawy podczas specjalnej konferencji prasowej odnieśli się posłowie PiS – Przemysław Czarnek, Andrzej Śliwka i Paweł Szefernaker. Cała trójka przekonywała, że Nawrocki stał się ofiarą hejtu, który wynika z problemów kampanijnych sztabu Rafała Trzaskowskiego.
Szefernaker stwierdził: „Wszystko, co w tej sprawie Karol Nawrocki miał do powiedzenia, powiedział wczoraj. Nie wstydzi się tego, że miał taki epizod. Nie kłamie, jak inni kandydaci, którzy co chwilę zmieniają zdanie i zapominają o pewnych kwestiach”.
Dalej członek sztabu Nawrockiego zasugerował, że w ustawkach w czasach młodości udział brał także premier Donald Tusk. – Każdy w młodości miał jakieś szalone epizody i tak powinno być. Jeśli ktoś nie zrobił w młodości czegoś, czego później trochę się wstydzi, to nie jest pełnokrwistym człowiekiem (…). To wypowiedź Donalda Tuska, pytanego o udział w ustawkach – przywołał Szefernaker.
Problem w tym, że ani nie jest to bezpośrednia wypowiedź Tuska, ani nie odnosi się do takich zdarzeń, o jakich mowa w przypadku Nawrockiego.
Te słowa cytował Szefernaker. Wypowiedział je Michał Listkiewicz
Przywołane przez Szefernakera słowa przypisane do szefa rządu to fragment wywiadu udzielonego w 2020 roku „Przeglądowi Sportowemu” przez Michała Listkiewicza, byłego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Listkiewicz zapytany został o to, czy za jego prezesury wśród polityków znajdowali się zapaleni kibica. Wówczas przypomniał rozmowę sprzed mistrzostw Europy w 2008 roku, w której uczestniczyć mieli on, Tusk, a także Bogusław Kaczmarek, asystent selekcjonera Leo Beenhakkera.
Kaczmarek miał w rozmowie zagadać do Tuska: „Pamiętasz, Donald, tamte derby Arka – Lechia? Jak wpadliśmy, to kibice Arki spie*** ze swojej górki!”. – A Tusk, wtedy przecież urzędujący premier, mówi do mnie: „Panie Michale, w trzy minuty górka z żółto-niebieskiej zrobiła się biało-zielona! Kibice Arki stali w wodzie po kolana i mogli wyjść dopiero wtedy, gdy im na to pozwoliliśmy!” – relacjonował rzekomą rozmowę Listkiewicz.
– Odpowiedziałem: „Panie premierze, to trochę chuligański czyn”. A Tusk wytłumaczył: „Wie pan, każdy w młodości miał jakieś szalone epizody! I tak powinno być. Jeśli ktoś nie zrobił w młodości czegoś, czego później trochę się wstydzi, to nie jest pełnokrwistym człowiekiem”. Przyznałem mu rację – opowiadał „Przeglądowi Sportowemu” były prezes PZPN.
Tusk, choć nigdy nie ukrywał, że od młodości kibicuje Lechii Gdańsk – na początku lat 70. był nawet wiceprezesem klubu kibica – nigdy nie mówił o swoim udziale w ustawkach. Wręcz przeciwnie – wśród pseudokibiców premier kojarzony jest przede wszystkim z wytoczoną im walką podczas swoich pierwszych rządów.