Ukraina „i wszyscy jej sojusznicy” są gotowi na „całkowite i bezwarunkowe” zawieszenie broni od poniedziałku, „co może utorować drogę do negocjacji pokojowych”, przekazał ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha w sobotę (10.05.2025) podczas wspólnej wizyty w Kijowie kanclerza Niemiec Friedricha Merza, prezydenta Francji Emmanuela Macrona, premiera Polski Donalda Tuska i premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera.
Nocnym pociągiem do Kijowa
Dzień po tym, jak Rosja zorganizowała w Moskwie wielką paradę wojskową upamiętniającą zakończenie II wojny światowej, czterech szefów państw i rządów z Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i Polski spotkało się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w ukraińskiej stolicy.
Podczas spotkania pięciu polityków odbyło również „owocną” rozmowę telefoniczną z prezydentem USA Donaldem Trumpem na temat „wysiłków pokojowych” na rzecz Ukrainy, wyjaśnił Sybiha na portalu X. Trump od tygodni wzywa do 30-dniowego zawieszenia broni.
Merz, Macron i Starmer udali się w nocy poci±giem do Kijowa, gdzie dołączył do nich Tusk. Wizyta odbyła się zaledwie dzień po wojennej „paradzie zwycięstwa” w Moskwie. Rosyjski przywódca W³adimir Putin wielokrotnie podkreślał rzekome podobieństwa między walką Armii Czerwonej z nazistami podczas II wojny światowej a wojną Rosji w Ukrainie, którą Putin rozpoczął w lutym 2022 roku.
Presja na Rosję
Przed podróżą do Kijowa, czterej europejscy szefowie państw i rządów zadeklarowali, że chcą zwiększyć presję na rosyjską „machinę wojenną” i kontynuować wsparcie dla Ukrainy, dopóki Moskwa nie będzie gotowa do zawieszenia broni.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen również poparła to żądanie w sobotę. UE jest gotowa utrzymać „silną presję” na Moskwę i nałożyć „dalsze bolesne sankcje” w przypadku naruszenia zawieszenia broni, wyjaśniła w serwisie internetowym X.
Według prezydenta Francji Emmanuela Macrona 30-dniowe zawieszenie broni w wojnie na Ukrainie, którego domagają się Europejczycy, powinno być monitorowane przede wszystkim przez USA. Zadanie to „zasadniczo” wzięłyby na siebie Stany Zjednoczone, ale „wszyscy Europejczycy” również wnieśliby swój wkład, powiedział Macron na konferencji prasowej z Merzem, Starmerem i Tuskiem, w sobotę w Kijowie. Jednocześnie zagroził Rosji „masowymi sankcjami” ze strony Europy i USA w przypadku naruszenia zawieszenia broni.
Moskwa stawia warunki
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow uzależnił zgodę Rosji na zawieszenie broni od zaprzestania dostaw zachodniego uzbrojenia do Ukrainy. Bez wstrzymania dostaw broni, zawieszenie broni w czasie, gdy „rosyjskie wojska posuwają się naprzód dość pewnie”, byłoby przede wszystkim korzystne dla Ukrainy, powiedział amerykańskiemu kanałowi informacyjnemu ABC. Rzecznik Kremla oskarżył również Ukrainę o brak gotowości do natychmiastowych negocjacji.
Jeśli Rosja nie zgodzi się na proponowane 30-dniowe zawieszenie broni, zostaną nałożone dodatkowe i „znacznie surowsze sankcje”, powiedział prezydent Francji Macron francuskim stacjom telewizyjnym w drodze do Kijowa. Podkreślił, że w ramach żądanego zawieszenia broni muszą odbyć się bezpośrednie negocjacje między przedstawicielami Ukrainy i Rosji.
Wizyta Friedricha Merza w Kijowie była jego pierwszą w roli kanclerza. Odbyła się ona bezpośrednio po tradycyjnych inauguracyjnych wizytach kanclerza w Paryżu i Warszawie, a także w UE i NATO w Brukseli.
Koalicja chętnych
Podczas wizyty tzw. koalicja chętnych przeprowadziła również wideokonferencję na temat dalszego wsparcia dla Ukrainy. Według niemieckiego rz±du zamierzano również omówić „utworzenie koalicji przyszłych sił powietrznych, morskich, lądowych i regeneracyjnych”, z którymi ukraińska armia ma zostać „ponownie wzmocniona po zawarciu porozumienia pokojowego i zbudowaniu zaufania do trwałego pokoju”. Rosja natomiast odrzuca jakąkolwiek zachodnią obecność wojskową w Ukrainie.
Niemcy są częścią „koalicji chętnych”, która obejmuje również Francję, Wielką Brytanię i Polskę. Została ona utworzona w marcu po spięciu między prezydentem Ukrainy a prezydentem USA podczas ich spotkania w Białym Domu. Grupa około 30 krajów, wraz z przedstawicielami NATO i UE, omawia przede wszystkim możliwy europejski wkład w zawieszenie broni i utrzymanie pokoju w Ukrainie.
(AFP/szym)
Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle.