O rosnących cenach masła mówi cała Polska. Z danych aplikacji PanParagon wynika, że od początku roku cena produktu wzrosła o ponad 30 proc. Na początku stycznia mediana cen wynosiła 6 zł 99 groszy za kostkę, podczas gdy na początku grudnia jest to 9 zł 11 groszy. Marnym pocieszeniem może być fakt, że z jeszcze większymi wzrostami zmagają się Niemcy.
Masło w Niemczech zdrożało o 43 proc.
Z danych, które przytacza serwis dw.com wynika, że u naszych zachodnich sąsiadów masło zdrożało w listopadzie aż o 42,9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku. W niemieckich sklepach cena za kostkę masła sięga od 2,39 do 4 euro (równowartość 11-17 zł).
Końca wzrostów niestety nie widać i jak przewidują eksperci, na razie ze względu na rozwój cen mleka (w grudniu spodziewany jest niewielki wzrost o 2-3 proc. w porównaniu z listopadem) spadków nie należy sie spodziewać.
Powodem rosnących cen jest przede wszystkim malejąca podaż surowego mleka. Liczba krów mlecznych i gospodarstw mlecznych w Niemczech spada od lat.
Z danych Federalnego Urzędu Statystycznego wynika, że ogólnie w rocznym porównaniu żywność podrożała w Niemczech o 2,8 proc., a wyroby cukiernicze o 23,9 proc. Wołowina kosztowała o 16,5 proc. więcej. Tańsze niż w listopadzie ubiegłego roku były m.in. mąka zbożowa (-7,7 proc.) i wieprzowina (-6,4 proc.).
Ekonomiści pytani przez agencję Reutera spodziewali się w listopadzie br. spadku cen producentów w Niemczech o 0,3 proc. – po spadku o 1,1 proc. w październiku. – Jednak ceny energii nie spadły tak gwałtownie jak wcześniej, co nie kompensuje już tak bardzo podwyżki cen żywności – powiedział Cyrus de la Rubia, główny ekonomista Hamburg Commercial Bank, cytowany przez dw.com.
Od października do listopada br. ceny producentów wzrosły o 0,5 proc., nieco więcej niż oczekiwali eksperci. Głównym powodem były podwyżki cen dóbr inwestycyjnych.