Eksperci e-petrol.pl dr Jakub Bogucki i Grzegorz Maziak wskazują, że drastyczne spadki wynikające głównie z amerykańskiej polityki celnej, powoli odbijają się także na cenach na rynku polskim. Na razie widzimy je przede wszystkim na rynku hurtowym.
W porównaniu z poprzednim weekendem zmiany spadkowe są pokaźne – benzyna Pb98 kosztuje średnio 4908 zł/m sześc., a więc o 187 zł mniej niż przed tygodniem. Dla E10 (Pb95) obniżka w tym samym czasie wyniosła 180 zł – paliwo to ma dziś cenę 4470 zł/m sześc. O 183 zł potaniał metr sześc. paliwa dieslowskiego, sprzedawanego dzisiaj po 4509 zł, a o 174 zł taniej kupić można metr sześc. oleju opałowego, który kosztuje 3220 zł.
Ceny paliwa przed Wielkanocą
Analitycy e-petrol.pl przewidują, że obniżki lada dzień mogą dotrzeć również na stacje paliw i zbiegnie się to akurat z okresem wyjazdów na Wielkanoc. – W okresie między 14 i 20 kwietnia 2025 spodziewamy się dla benzyny 98-oktanowej cen z przedziału 6,65-6,78 zł/l. Najpopularniejsza z benzyn E10 (Pb95) będzie sprzedawana po 5,87-5,99 zł/l. W przypadku oleju napędowego przewidujemy, że ceny znajdą się w przedziale 5,95-6,07 zł/l. Zmiana spadkowa dotyczyć może także autogazu, który może kosztować 3,07-3,14 zł/l – prognozują Bogucki i Maziak.
Eksperci zwracają uwagę, że na rynku naftowym wciąż mamy do czynienia z dużymi emocjami, które wywołują kolejne doniesienia na temat wymiany ciosów w wojnie celnej pomiędzy USA i jej partnerami handlowymi. W mijającym tygodniu w reakcji na dalsze podnoszenie taryf przez Stany Zjednoczone i Chiny cena surowca na giełdzie w Londynie zanotowała wieloletnie minima. W środę w trakcie dnia baryłkę ropy Brent można było kupić za niecałe 59 dolarów (tak tanio na rynku naftowym ostatni raz było w 2021 roku). Przed weekendem duża część strat została jednak odrobiona i w piątkowe przedpołudnie notowania surowca na londyńskiej giełdzie utrzymują się poniżej 64 dolarów.
– Zmienność cen ropy naftowej w ostatnich dniach jest duża, a wahania nastrojów wśród inwestorów są związane z nieprzewidywalną polityką amerykańskiej administracji. Ostatnie decyzje, dotyczące podniesienia ceł na import z Chin w reakcji na retorsje ze strony władz w Pekinie i jednoczesne zawieszenie obowiązywania taryf dla pozostałych partnerów handlowych USA, doprowadziły do rozchwiania rynku naftowego i skokowych zmian cen ropy – piszą Bogucki i Maziak.
Zdaniem analityków wojna celna może w dłuższym terminie odbić się na spowolnieniu światowej gospodarki i spadku popytu na produkty naftowe, stąd korygowane w ostatnim czasie w dół szacunki, dotyczące przyszłego zapotrzebowania na surowiec i prognozy cen.