Trzy chińskie okręty zostały zauważone w pobliżu prowincji Batanes, odległej grupy słabo zaludnionych wysepek na północ od największej wyspy Filipin, Luzon.
W piątek wysłano samolot, aby monitorować „nieregularne ruchy” trzech chińskich okrętów w pobliżu wysp Batanes – poinformowała filipińska straż przybrzeżna w oświadczeniu.
Okręt chińskiej straży przybrzeżnej nr 4304 znajdował się około 140 kilometrów (85 mil) na zachód od miasta Sabtang, ale zła pogoda uniemożliwiła władzom ustalenie lokalizacji pozostałych dwóch okrętów – poinformowała straż.
Spięcie dyplomatyczne między Chinami i Filipinami. „Nie igrajcie z ogniem”
Prezydent Filipin Ferdinand Marcos powiedział w wywiadzie dla indyjskiej agencji prasowej Firstpost, że „Manila nie będzie w stanie uniknąć konfliktu, jeśli Chiny napadną na Tajwan„.
Dodał że w przypadku konfrontacji między Chinami a Stanami Zjednoczonymi w sprawie Tajwanu „Filipiny nie będą mogły stać z boku ze względu na położenie geograficzne”.
– Jeśli dojdzie do wojny totalnej, zostaniemy w nią wciągnięci – powiedział.
Stwierdził również, że wielu Filipińczyków mieszkających na Tajwanie będzie musiało zostać ewakuowanych z wyspy.
Chiny złożyły protest przeciwko wypowiedzi Marcosa w Filipinach.
„Wzywamy Filipiny do szczerego przestrzegania zasady jednych Chin i powstrzymania się od igrania z ogniem w kwestiach dotyczących podstawowych interesów Chin” – przekazało w piątek chińskie MSZ.
Symulacja blokady Tajwanu. Chiny oburzone
Sytuacja w regionie zrobiła się nerwowa po niedawnych doniesieniach prasowych o prowadzonej symulacji możliwego ataku Chin na Tajwan.
W ciągu dwóch dni w kwietniu, w hotelu w Singapurze, około 40 uczestników i obserwatorów gry wojennej, w tym czynni i emerytowani urzędnicy i oficerowie wojskowi z regionu Azji i Pacyfiku, a także eksperci ds. bezpieczeństwa, symulowali możliwe reakcje na chińską blokadę morską i powietrzną Tajwanu.
Palącą kwestią była ewentualna ewakuacja setek tysięcy obywateli innych państw z Tajwanu w przypadku wybuchu konfliktu.
Z przeprowadzonych ćwiczeń wynika, że państwa południowej Azji potrzebują singapurskiego mostu lotniczego, aby mieć szansę na ewakuację swoich obywateli.
To właśnie postawa Singapuru może być kluczowa dla biegu konfliktu. Zwłaszcza, gdyby znalazł sposób na ominięcie blokady.
Ministerstwo obrony Singapuru poinformowało w oświadczeniu, że nie brało udziału w symulacji i żaden z jego urzędników nie uczestniczył w niej w żadnym charakterze.
Symulacja oburzyła władze w Pekinie, które przekazały, że „zawsze stanowczo sprzeciwiały się nawiązywaniu jakichkolwiek oficjalnych relacji z regionem Tajwanu przez państwa, z którymi utrzymują stosunki dyplomatyczne, w tym dialogu wojskowego i współpracy”.
- Największe manewry wojskowe w historii państwa. Ćwiczą na wypadek inwazji
- Chiny ostrzegają USA. „Nie powinny igrać z ogniem”