W skrócie
-
Poszukiwany od pięciu dni nurek został odnaleziony żywy w podwodnej jaskini.
-
Mężczyzna przetrwał dzięki schronieniu się w suchej części jaskini i jedzeniu surowych ryb.
-
40-latek, w dobrej kondycji, wyszedł o własnych siłach po uratowaniu przez ekipę ratunkową.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Z doniesień lokalnej prasy wynika, że 40-letni Wang wybrał się 19 lipca ze swoim znajomym nurkować w rzece.
Mężczyzna zniknął pod wodą, a po pięciu minutach stracono z nim kontakt. Policja i grupy ratunkowe natychmiast rozpoczęły jego poszukiwana, ale utrudniała je głęboka woda i rozległy system jaskiń.
Nurek zaginął pod wodą. Odnaleziono go po 5 dniach
Pierwsze godziny poszukiwań nie przyniosły żadnego rezultatu. Dopiero po kilku dniach na głębokości ratownicy usłyszeli dźwięk przypominający „stukanie w skały”. Dało to nadzieje na odnalezienie nurka żywego – przekazał dziennik „South China Morning Post”.
Kolejne przeszukania jaskiń okazały się jednak bezowocne i ratownicy zawrócili na powierzchnię. Wtedy zauważyli strumień światła pod wodą. To zaginiony amator podwodnych wycieczek wymachiwał w ich kierunku latarką.
Okazało się, że mężczyzna już wcześniej spostrzegł ekipę ratunkową w jednej z jaskiń, ale nurkowie go nie dostrzegli. Postanowił on wskoczyć pod powierzchnię wody i zaalarmować ratowników światłem.
– Jego butla tlenowa była wówczas pełna jedynie w 4 procentach. – To była jego ostatnia szansa – wyjaśnił w rozmowie z gazetą kapitan ekipy ratunkowej Tian Yanglin.
Wang wyjaśnił po wyjściu z wody, że nic mu się nie stało, ale zagubił się w rozległym systemie jaskiń i postanowił schować się w podwodnej „kieszeni” czyli niezalanej podwodnej jaskini. Stracił on tam poczucie czasu i żywił się surowymi rybami w oczekiwaniu na pomoc.
Ratownicy przekazali, że 40-latek był w dobrej kondycji, a do karetki udało mu się dojść o własnych siłach.