„Prezydent Donald Trump nominował nowego ambasadora USA w Polsce. Zostanie nim Thomas Rose. Wydaję się, że reżimowa koalicja Tuska będzie miała duży problem” – oceniła była europoseł PiS Beata Mazurek.
Thomas Rose. Pierwsze reakcje po nominacji nowego ambasadora USA
„Z całą pewnością będzie to inna dyplomacja niż ta którą prezentował Brzeziński (Mark Brzeziński – red.)” – napisała posłanka PiS Anna Kwiecień po nominacji Thomasa Rose’a. Jak dodała, „dobrze, że są politycy tacy jak Mateusz Morawiecki oraz polskie media, które miał już kontakty z nowym ambasadorem”.
Rose był w Warszawie w grudniu 2024 roku, kiedy przyjechał na spotkanie zorganizowane przez grupę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Wówczas przychylnie wypowiadał się o Morawieckim. „Do zobaczenia wkrótce w Warszawie” – napisał były premier.
Z kolei poseł Andrzej Śliwka przypomniał, że Rose stawał w obronie rządu Prawa i Sprawiedliwości, krytykując postępowanie amerykańskich mediów. „Ciekawa decyzja prezydenta Trumpa” – ocenił poseł PiS.
Będzie nowy ambasador USA w Polsce. Schetyna: Przyjemnie się rozczaruje
Janusz Piechociński zacytował komunikat podany przez Donalda Trumpa o mianowaniu nowego ambasadora USA w Polsce. Były wicepremier i przedstawiciel PSL podkreślił, że Thomas Rose współpracował z byłym wiceprezydentem USA Mikiem Pencem.
„Żaden ambasador nie może ujawniać swoich poglądów na temat władz kraju w którym przebywa” – skomentowała europoseł KO Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Na antenie Polsat News swoje stanowisko wyraził Grzegorz Schetyna. – Myślę, że przyjemnie się rozczaruje Polską. Czekamy na dobrego i otwartego przedstawiciela dyplomacji waszyngtońskiej. Jeżeli nowy ambasador zderzy się z polską z rzeczywistością i będzie miał własne zdanie, a nie te, które pochodzi z prawicowej prasy – wskazywał senator Koalicji Obywatelskiej.