1 stycznia weszły w życie przepisy dotyczące renty wdowiej. To połączone świadczenia, z których jedno jest rentą rodzinną. Jako rentę wdowią można otrzymać 100 proc. własnego świadczenia (emerytury lub renty) oraz 15 proc. świadczenia przysługującego po zmarłym małżonku lub odwrotnie. Określa się to jako zbieg świadczeń.
Renta wdowia. Najwięcej wniosków na początku roku
Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) informuje, że dotychczas otrzymał 1,1 mln wniosków o rentę wdowia. Najwięcej, bo 313 tys. dokumentów napłynęło w styczniu. W kolejnych miesiącach sytuacja pod tym względem wyglądała następująco:
- luty – 182 tys.
- marzec – 161 tys.
- kwiecień – 105 tys.
- maj – 114 tys.
- czerwiec – 118 tys.
- lipiec – 83 tys.
W tym miesiącu napłynęło dotychczas 14 tys. wniosków o rentę wdowią. Niewielka liczba wniosków nie powinna zaskakiwać, bowiem według szacunków ZUS uprawnionych od renty wdowiej jest ok. 1,2 mln seniorów. To oznacza, że większość tych, którym świadczenie się należy już się zgłosiła.
Przypomnijmy, że aby otrzymać rentę wdowią trzeba spełnić cztery warunki. – Kobieta powinna mieć co najmniej 60 lat, a mężczyzna – co najmniej 65 lat, do dnia śmierci małżonka pozostawać z nim we wspólności małżeńskiej, nie być obecnie w związku małżeńskim oraz nabyć prawo do renty rodzinnej po zmarłym małżonku nie wcześniej niż w dniu ukończenia 55 lat (kobiety) i 60 lat (mężczyźni) – informuje instytucja.
Do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wpłynęła petycja dotycząca zmiany zasad przyznawania renty wdowiej. Wnioskodawcy postulują przede wszystkim obniżenie granicy wieku, od której świadczenie przysługuje. W odpowiedzi resort podkreślił, że obecnie nie prowadzi prac legislacyjnych w tym zakresie, ale temat może zostać podjęty w przyszłości.
Ministerstwo podkreśla, że warunki zostały sformułowane tak, by wsparcie trafiało do najbardziej potrzebujących, czyli osób, które na późnym etapie życia straciły małżonka i nie mają już możliwości poprawy swojej sytuacji materialnej. Według resortu jest to kompromis między oczekiwaniami społecznymi a możliwościami finansowymi Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i budżetu państwa.