W najnowszym sondażu przeprowadzonym przez United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polskikandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski uzyskał 38,3 proc. poparcia, poprawiając swój wynik o 5,1 pkt. proc. W tym samym sondażu Karol Nawrocki, który do wyborów startuje z poparciem Prawa i Sprawiedliwości, uzyskał 20,1 proc. poparcia i zaliczył spadek o 5,2 pkt. proc.
Pogłębiająca się różnica między Trzaskowskim a Nawrockim to tylko jeden z aspektów. Drugi to malejąca różnica między Nawrockim a Sławomirem Mentzenem, kandydatem Konfederacji. Ta aktualnie wynosi zaledwie 1,3 pkt proc. A nie jest to jedyny sondaż, który pokazuje taką tendencję.
Gorąco na spotkaniu z politykami PiS w Mińsku Mazowieckim
M.in. o słabe wyniki sondażowe podczas spotkania z wyborcami w Mińsku Mazowieckim w ubiegłą sobotę pytani byli politycy PiS – posłowie Przemysław Czarnek i Daniel Milewski oraz europosłowie Patryk Jaki i Jacek Ozdoba. – Mówicie, żebyśmy się kłócili ze swoimi rodzinami. Sorry. To dlaczego wybraliście słabego kandydata? – zapytał ich jeden z wyborców obecnych na spotkaniu.
Mężczyzna zwrócił się także bezpośrednio do Czarnka. – Gdyby pan był kandydatem, pan byłby lwem. Na tej zasadzie mógłby się pan z Trzaskowskim bić. A z całym szacunkiem, obecny kandydat, to wyszło w praniu, że słabiusieńki jeszcze jest – stwierdził, po czym zapytał, dlaczego to „oni” mają kłócić się z rodzinami, skoro to kierownictwo partii popełniło błąd.
Czarnek: Zróbcie bilans, do cholery!
Czarnek odpowiedział od razu. – Pan mi nie robi łaski, że pan się będzie kłócił u siebie w domu o Polskę. Pan sobie robi łaskę – powiedział polityk, po czym dodał w kierunku mężczyzny, że „nie przyjeżdża, aby zabiegać o jego głosy”, a przyjeżdża, żeby powiedzieć, że „jak on nie będzie się kłócił, to przegra Polskę”. – Zróbcie bilans, do cholery! Pan się nie kłóci o siebie, pan się kłóci o Polskę! – krzyknął polityk.
Dalej były minister edukacji zapytał, „kto powiedział, że Nawrocki jest gorszy od Czarnka”. – Naprawdę trwały analizy przez całe te miesiące. Mogę panu nawet część kulisów zdradzić tego, co się działo – zaczął.
– Sam mówiłem panu prezesowi, że nie mogę być kandydatem na prezydenta, bo o ile być może nieźle mówię do prawicowej sceny politycznej, być może mam możliwości rozmawiania również z tymi na skrajnej prawicy, o tyle ciężko mi uzyskać kogokolwiek z centrum – opowiedział Czarnek.
Polityk dodał, że do wygrania wyborów potrzebny jest jeden głos powyżej 50 proc. – Dlatego wszystkie możliwe analizy wykazały, że tylko Karol Nawrocki ma szansę wygrać te wybory – przekazał.