W skrócie
-
Szef czeskiego wywiadu ostrzega przed możliwością brutalnych działań Rosji wobec Czech, podobnych do tych w Ukrainie.
-
Wobec nadchodzących wyborów w Czechach rosną obawy dotyczące rosyjskiej ingerencji oraz dezinformacji.
-
Rosja jest oskarżana o sianie podziałów społecznych i prowadzenie działań destabilizujących z użyciem migrantów oraz cyberataków.
Przemawiając na konferencji poświęconej bezpieczeństwu wewnętrznemu i odporności państwa w czeskiej Izbie Poselskiej, Koudelka oskarżył Rosję o dokonanie „brutalnych morderstw” i „umyślne atakowanie cywilów – kobiet, dzieci i niewinnych, bezbronnych obywateli Ukrainy”.
– Powinniśmy być absolutnie pewni, że Rosjanie zrobiliby to samo z nami. Niech nie będzie co do tego wątpliwości – stwierdził, cytowany przez Politico.
Czechy. Szef wywiadu ostrzega przed rosyjskimi zbrodniami
Politico zwraca uwagę, że ostrzeżenie pojawiło się w czasie, gdy Czechy przygotowują się do październikowych wyborów. Wpływ Rosji na wybory w Europie Środkowo-Wschodniej, takie jak te w Rumunii i Mołdawii, pozostają przedmiotem troski zabiegającej o utrzymanie wsparcia dla Ukrainy Brukseli.
Czeska Służba Bezpieczeństwa (BIS) regularnie ostrzega przed rosyjskimi działaniami mającymi na celu wywieranie wpływu w kraju, odnotowując próby forsowania medialnych narracji korzystnych dla Kremla lub też cyberataki na rządowe instytucje.
– Rosja dąży do siania podziałów i podważania zaufania społecznego do instytucji, państwa, praworządności i miejsca Czech we wspólnocie międzynarodowej – ostrzegł Koudelka.
Rosjanie sieją niepokój w Europie Środkowo-Wschodniej
W raporcie z 2024 r. służby wywiadowcze stwierdziły, że Rosja zatrudniała migrantów spoza Unii Europejskiej do popełniania przestępstw, szerzenia strachu i podważania zaufania do rządu.
Portal śledczy Voxpot ujawnił, że liczba czeskich stron internetowych szerzących dezinformację – z artykułami tłumaczonymi z rosyjskich źródeł objętych sankcjami – osiągnęła najwyższy w historii poziom przed październikowymi wyborami.
Koudelka stwierdził w poniedziałek także, że Rosja nie chce zakończyć wojny z Ukrainą, bo inaczej już by to zrobiła. Jak dodał, Ukraińcy walczą też o wolność obywateli Czech.
– Dają nam czas na przygotowanie się na ewentualną rosyjską agresję – zaznaczył. – Jedynym językiem, którym mówi Rosja jest język siły, a Czechy muszą wykazać się determinacją w obronie wolności – nadmienił.