Właśnie zaczynają się ferie zimowe, więc Polacy tłumnie ruszą do popularnych zimowych kurortów. Wielu z nas ten czas wykorzysta, by pojeździć na nartach lub snowboardzie. Sezon narciarski to oczywiście czas relaksu i zabawy na stokach, ale także moment, kiedy warto pamiętać o bezpieczeństwie – swoim i innych.
Jazda na nartach lub snowboardzie po alkoholu może wydawać się niegroźna, ale w rzeczywistości jest nie tylko nieodpowiedzialna, lecz również niezgodna z prawem w wielu krajach, w tym w Polsce. Czy policja kontroluje narciarzy alkomatem? Jakie kary grożą za jazdę pod wpływem alkoholu? Wyjaśniamy.
Alkohol na stoku. Dlaczego to problem?
Narciarstwo i snowboarding to sporty wymagające dobrej koordynacji, szybkiego refleksu i umiejętności oceny sytuacji. Spożycie alkoholu obniża te zdolności, co zwiększa ryzyko wypadków, zarówno dla osoby nietrzeźwej, jak i innych użytkowników stoku. W stanie nietrzeźwości łatwiej o utratę równowagi, błędną ocenę odległości czy prędkości, co może prowadzić do kolizji i poważnych obrażeń.
Czy w Polsce można jeździć po alkoholu?
W Polsce jazda na nartach lub snowboardzie pod wpływem alkoholu jest zabroniona. Chociaż przepisy w tym zakresie nie są jeszcze tak restrykcyjne, jak w krajach alpejskich, policja i służby porządkowe mają prawo interweniować w przypadku niebezpiecznego zachowania na stoku. Nietrzeźwym narciarzom grozi mandat, którego wysokość może wynosić od 20 zł do nawet 500 zł. W razie spowodowania wypadku osoby pod wpływem alkoholu mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności cywilnej i karnej.
Kontrole trzeźwości na stokach. Jak to wygląda?
W większych ośrodkach narciarskich w Polsce policja i służby porządkowe coraz częściej przeprowadzają kontrole trzeźwości. Jeśli zauważą podejrzane lub niebezpieczne zachowanie, mogą zbadać narciarza alkomatem. Kontrole te mają na celu poprawę bezpieczeństwa i ograniczenie liczby wypadków spowodowanych przez nietrzeźwe osoby.
Jak jest za granicą? Surowe przepisy w Alpach
W krajach alpejskich, takich jak Austria, Włochy czy Szwajcaria, przepisy dotyczące jazdy na nartach pod wpływem alkoholu są znacznie bardziej rygorystyczne. Mandaty za takie zachowanie mogą wynosić od kilkuset do kilku tysięcy euro, a nietrzeźwi narciarze ryzykują utratą prawa do korzystania z wyciągów. Na przykład w Austrii kara za jazdę po alkoholu wynosi nawet 2000 euro, a w przypadku spowodowania wypadku osoba nietrzeźwa może zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej.
Dlaczego warto zachować trzeźwość na stoku?
Bezpieczeństwo na stoku zależy od każdego z nas. Jazda pod wpływem alkoholu to nie tylko ryzyko mandatu, ale przede wszystkim zagrożenie zdrowia i życia. Warto pamiętać, że sport zimowy to nie miejsce na brawurę. Zamiast spożywać alkohol przed jazdą, lepiej zostawić go na après-ski, kiedy sprzęt jest już odstawiony, a dzień na stoku zakończony.