Podczas debaty prezydenckiej pomiędzy Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim doszło do spięcia polityków w bloku rozmów o polityce międzynarodowej.
Dyskusja dotyczyła Paktu Migracyjnego oraz relokacji migrantów. Rafał Trzaskowski podczas swojej wypowiedzi przekazał, że podczas jego pracy w rządzie powstał dokument, w którym wpisano, że w przypadku wsparcia Polski dla uchodźców ukraińskich nasz kraj zwolniony będzie z konieczności pomocy innym migrantom.
Debata Trzaskowski-Nawrocki. Wojna w Ukrainie
– Wskaże pan konkretny dokument, w którym wpisał pan Ukraińców – poprosił kandydat PiS w wyborach prezydenckich. W odpowiedzi Rafał Trzaskowski wskazał rozporządzenie rządu z 2015 roku.
– Jeżeli my będziemy pomagali Ukraińcom i przyjmowali uchodźców, to wtedy powinniśmy być wyłączeni z relokacji innych uchodźców – wyjaśnił prezydent Warszawy.
– Chyba jeszcze wojny w 2015 roku nie było na Ukrainie, panie wiceprzewodniczący – powiedział Nawrocki, co spotkało się z protestem Trzaskowskiego.
– W 2014 już była, była wojna, zajęcie Krymu to już była wojna – wyjaśnił prezydent Warszawy.
Karol Nawrocki. Kim jest z wykształcenia?
Karol Nawrocki w 2003 roku rozpoczął studia w Instytucie Historii Uniwersytetu Gdańskiego, gdzie uzyskał tytuł magistra, a w 2013 uzyskał stopień doktora nauk humanistycznych na UG.
Konflikt rosyjsko-ukraiński rozpoczął się w lutym 2014 roku i miały początkowo postać wojny hybrydowej ze strony Rosji. Federacja Rosyjska w okresie luty-marzec 2014 roku przeprowadziła interwencję militarną na Krymie, co zakończyło się jego aneksją. W kwietniu rozpoczęła się agresja rosyjska na południowo-wschodni obszar Ukrainy. W wyniku działań militarnych sił Putina utworzone zostały Ługańska Republika Ludowa oraz Doniecka Republika Ludowa.
Niezadowolenie z wyników wyborów
Niemal połowa Polaków jest niezadowolona z wyniku wyborów – wynika z sondażu agencji SW Research dla „Wprost”. Słupki poparcia po pierwszej turze spodobały się jedynie 27,5 proc. ankietowanych.
Na tak postawione pytanie w badaniu SW Research dla „Wprost”, prawie połowa badanych (49,3 proc.) odpowiedziała: „nie”. Zadowolenie wyraziło 27,5 proc. ankietowanych.
23,3 proc. wskazało odpowiedź „trudno powiedzieć”.