Masowa wycinka: OKO.press informowało w poniedziałek (9 grudnia), że na graniczącym z Białorusią odcinku Bugu trwają przygotowania do postawienia zapory mającej na celu powstrzymywanie osób próbujących nielegalnie dostać się na terytorium Polski. Dziennikarze zwracają uwagę, że prace nad 172-kilometrową barierą elektroniczną wymagały jednak wycinki setek tysięcy drzew, w tym z rezerwatu przyrody „Szwajcaria Podlaska”. Na miejscu wciąż trwają prace z wykorzystaniem ciężkiego sprzętu.
Bez ochrony: Odcinek, na którym toczą się pracę, objęty jest różnymi formami ochrony przyrody. Portal zwraca jednak uwagę, że inwestycja jest realizowana w ramach ustawy o ochronie granicy państwowej z 1990 roku oraz specustawy o budowie zabezpieczenia granicy państwowej z października 2021 roku – przyjętej jeszcze przez rząd PiS. Zakładają one, że podczas budowy zapory nie stosuje się między innymi prawa ochrony środowiska ani przepisów o ochronie gruntów leśnych.
„Coś barbarzyńskiego”: Poziom ingerencji w przyrodę dzikiego brzegu Bugu wywołał między innymi krytykę dziennikarza Adama Wajraka. „Milczałem, bo mnie zwyczajnie zatkało i naprawdę potrzebowałem paru dni, żeby dotarło do mnie to, co rząd zrobił nad Bugiem. A zrobił coś iście barbarzyńskiego” – napisał w mediach społecznościowych. W ocenie przyrodnika oczyszczenie brzegu z drzew to nie tylko straty środowiskowe, ale również pójście na rękę mińskiemu reżimowi. „Białorusini dzięki temu już nawet lornetki nie będą potrzebować, żeby wiedzieć co się u nas dzieje i gdzie jakie urządzenie stoi” – zauważył.
Zagrożenie osunięciem: Wajrak zwrócił ponadto uwagę, że wiele instalacji granicznych stanie na wysokim brzegu oraz blisko jego krawędzi. To zaś wiąże się z ryzykiem, że wkrótce się osuną. „Po drzewach które z niego spadły wcześniej, że to jest brzeg bardzo dynamiczny i jest duża szansa, że to wszystko poleci do wody” – wskazał dziennikarz. Zauważył także, że szansa zwiększyła się tylko w związku z wycinką drzew, których korzenie nie utrzymują już skarpy. „Nie wiem, kto to wymyśla, ale wiem po co. Żeby można było się ładnie sfotografować z instalacją przy słupku granicznym i tyle” – podsumował przyrodnik.
Przeczytaj również: „Tego jeszcze nie było. Jest pomysł na stworzenie gigaparku. Objąłby Polskę”.
Źródła: Adam Wajrak (Facebook), OKO.press