Alerty IMGW: W środę 9 kwietnia Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ogłosił nowe alerty. To ostrzeżenia pierwszego stopnia, które obejmują niemal całą Polskę, za wyjątkiem części zachodniego rejonu kraju. Ostrzeżenia dotyczą oblodzenia, przymrozków, silnego wiatru oraz opadów śniegu i intensywnych opadów śniegu. Wiele alertów będzie ważnych do godzin porannych w czwartek 10 kwietnia.
Śnieg i mróz: W najbliższych dniach pogodę w Polsce będzie kształtować napływ arktycznego chłodu z północy. To ostatnia w tym okresie roku fala chłodu, którą tak silnie odczujemy. W czwartek i piątek (10 i 11 kwietnia) możemy spodziewać się opadów śniegu, przede wszystkim na wschodzie Polski. Temperatura będzie miejscami spadać poniżej zera. W czwartek na północnym wschodzie kraju temperatura minimalna może wynieść -4 stopnie Celsjusza.
Kiedy zrobi się cieplej? Z prognoz wynika, że temperatura znacznie wzrośnie przez weekend (12-13 kwietnia). Trwałe zmiany na dużą skalę mają rozpocząć się w niedzielę 13 kwietnia. Tego dnia termometry mogą pokazać nawet 21 stopni Celsjusza. W kolejnych dniach temperatura maksymalna też ma przekraczać 20 stopni. Prognozy pokazują, że w przyszłym tygodniu najcieplej będzie w czwartek 17 kwietnia. Na terenie województwa łódzkiego temperatura może sięgać wówczas 25 stopni Celsjusza.
Szansa na rekord: W czwartek i piątek (17 i 18 kwietnia) temperatura maksymalna może miejscami być jeszcze wyższa. Jak wyjaśnił portal twojapogoda.pl, chodzi o specyficzne parametry pogodowe i uwarunkowania terenowe, które mogą doprowadzić do tego, że termometry wskażą ponad 30 stopni Celsjusza. Jeżeli faktycznie do tego dojdzie, będzie to najwcześniejszy upał w historii pomiarów meteorologicznych w Polsce. Aktualnie obowiązujący rekord padł 22 kwietnia 1968 roku. Wtedy w Sulęcinie w województwie lubuskim odnotowano 30,7 stopnia Celsjusza. Jeśli zaś chodzi o najcieplejszy dotychczas dzień kwietnia, to obecny rekord pochodzi z 2012 roku. 29 kwietnia w Słupcy w województwie wielkopolskim temperatura sięgnęła wówczas 32,5 stopnia Celsjusza.
Dlaczego wciąż jest zimno? Istotny wpływ na pogodę w Polsce ma opóźnienie pierwszej fazy rozpadu wiru polarnego. Portal twojapogoda.pl zauważył, że w tym roku rozpoczęcie rozpadu wiru polarnego opóźniło się o kilka tygodni. Właśnie to jest przyczyną nietypowego, jak na ten okres roku, ochłodzenia.
Więcej: Przeczytaj też artykuł „Obronność zamiast zielonej transformacji. Ruch BGK. 26 mld zł nagle przesunięte”.
Źródła: IMGW na X, strona IMGW, Gazeta.pl, twojapogoda.pl