Pierwszą propozycją na liście są Tatry, czyli klasyk klasyków. Mają wiele do zaoferowania o każdej porze roku. Jesień jest o tyle wyjątkowa, że obdarowuje Podhale paletą swoich ciepłych barw w niższych partiach, jak i pierwszym śniegiem na szczytach. Dlatego, udając się w Tatry wysokie jesienią, warto wyposażyć się w raki i ubrać „na cebulkę”.
Dobrym miejscem na górski trekking jest Dolina Pięciu Stawów. Jej nazwa pochodzi od polodowcowych jezior, z których powstała. Ciekawostką jest, że tak naprawdę tworzy ją sześć akwenów: Wielki Staw Polski, Zadni Staw Polski, Czarny Staw Polski, Mały Staw Polski, Przedni Staw Polski oraz Wole Oko.
Jednak ten ostatni był prawdopodobnie zbyt mały, żeby nazwać go jeziorem. Być może to obecność przejrzystej wody czyni Dolinę Pięciu Stawów jedną z najpiękniejszych w Tatrach. Z kolei rześkie powietrze i odbijające się w taflach jeziora jesienne słońce są gwarancją niezapomnianej wędrówki.
Urlop jesienią 2024. Bieszczady
Bieszczady są uznawane za górską oazę spokoju. Dlaczego więc nie rzucić wszystkiego i nie wyjechać tam jesienią? Kolorowa Połonina Wetlińska zapiera dech w piersiach. To ukochana trasa turystów, dlatego właśnie warto udać się tutaj, gdy szlak nieco opustoszeje.
Jest on dość łatwy i niedługi, wiedzie po łagodnej grani masywu. Po obu stronach rozpościera się fenomenalny widok na łąkę, która o tej porze roku zachwyca feerią ciepłych barw. Na Połoninę można wejść od kilku stron, a niektóre trasy są na tyle niewymagające, że śmiało pokonają je nawet dzieci. Dlatego Połonina Wetlińska to świetny pomysł na weekend.
Obowiązkowym punktem wycieczki jest Chatka Puchatka, przytulny schron turystyczny, który dwa lata temu został odrestaurowany. Choć ze względu na komplikacje prawne nie można w nim nocować (stąd określenie schron, a nie schronisko), do Chatki warto wstąpić na herbatę lub kawę. W końcu to kultowe miejsce w Bieszczadach.
Karkonosze jesienią
Karkonosze to najwyższe pasmo górskie Sudetów. Ich majestatyczne, granitowe szczyty idealnie wpisują się w jesienną aurę. Podczas wędrówki nie można pominąć karkonoskich wodospadów, np. Wodospadu Szklarki czy Kamieńczyka.
Znajdziemy tu również platformy widokowe, które pomogą nam w pełni cieszyć się kapitalnymi widokami. Ze względu na liczne zabytki to idealne miejsce dla miłośników historii. U podnóża Karkonoszy leżą miasta, których znaczna część powstała jeszcze w średniowieczu. Na nizinach znajdziemy m.in. ruiny zamku Chojnik, pałac Schaffgotschów w Cieplicach czy Zamek Książ.
Wróćmy jednak na wyżyny, bo tam czeka nas królowa Karkonoszy, czyli Śnieżka. Szlak na nią idealnie oddaje powiedzenie, że liczy się droga, a nie cel. Trasa należy bowiem do jednej z najpiękniejszych w regionie. Jesienią zbocza gór pokrywa kołdra kolorowych liści, widoki wynagradzają trud wędrówki, a na szczycie można zobaczyć zabytkową kaplicę i stację meteorologiczną kształtem przypominającą bardziej stację na Księżycu.
Pieniny jesienią
Jeśli Pieniny to… wyprawa na Trzy Korony! Po wejściu na szczyt można rozpłynąć się w zachwytach nad jesienną panoramą okolicy, a nawet Tatr i Beskidów. Szlak na Trzy Korony prowadzi przez zalesione tereny i polany, co daje możliwość cieszenia się urokami jesieni w całej jej barwnej okazałości.
U podnóża Karkonoszy płynie piękny Dunajec, a spływ nim będzie świetną atrakcją dla osób lubiących adrenalinę. Zwłaszcza jesienią należy pamiętać o zabraniu pianki do pływania, która ochroni przed wodą i zimnem.
Po zejściu ze szczytu warto wzmocnić się wodami leczniczymi w Pijalni Wód Mineralnych w „Domu nad Zdrojami” lub odpocząć nad potokiem Grajcarek na szczawnickiej promenadzie. Osoby, które nie planują wyjścia w góry, odnajdą piękno jesieni w rezerwatach przyrody Wąwóz Homole czy Biała Woda. Słowem: w Pieninach nie można się nudzić i każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Gorce jesienią
Złotą polską jesień znajdziemy między Beskidem Żywieckim a Beskidem Sądeckim. To w Gorcach należy szukać urokliwych szałasów w dolinach i świerków w górnych reglach. Najlepszym sposobem na aktywne spędzenie czasu w Gorcach będzie wejście na Turbacz.
Można tam dojść niebieskim szlakiem z miejscowości Kominek. Trasa zajmie ok. 4 h. Wprawdzie jest to podejście strome, ale też najkrótsze. Można również podjechać wyciągiem krzesełkowym na Tobołów. Stamtąd na szczyt prowadzi zielony szlak, a wyprawa trwa ok. 1,5 h.
Poza szczytami Gorce oferują również doliny. Najsłynniejsza z nich to Dolina Kamienicy. To urokliwa ścieżka edukacyjna Gorczańskiego Parku Narodowego. Jej całkowita długość wynosi 4 km, a przejście zajmuje od 2,5 do 3,5 h. Żyją tu liczne płazy, a na polanie Trusiówka znajdują się ślady XIX-wiecznych hut szkła. Można również zajrzeć do słynnej „Papieżówki”, czyli schronu, w którym 1978 roku gościł Karol Wojtyła.
Urlop 2024. Beskidy jesienią
Wschód słońca na Babiej Górze? Dlaczego nie zobaczyć go jesienią! Zimą droga na szczyt może być zdecydowanie trudniejsza, zaś latem magię poranka nieco naruszają tłumy turystów, którzy również postanowili w ten sposób rozpocząć dzień.
Babia Góra to z pewnością jedna z najpiękniejszych atrakcji Beskidów. Trzeba jednak pamiętać, że wejście nocne jest bardziej wymagające, a odpowiednie przygotowanie i śledzenie komunikatów Babiogórskiego Parku Narodowego to absolutna konieczność.
Jeśli uważacie, że doza szaleństwa powyższego pomysłu przekracza dopuszczalną dawkę, rozważcie spacer Kaskadami Rodła. To zespół ok. 25 naturalnych wodospadów i progów rzecznych w mieście Wisła, na zboczach Baraniej Góry. Szum wody towarzyszący wędrówce idealnie pasuje do jesiennej melancholii. Do tego otoczenie lasu… czego chcieć więcej od jesiennego spaceru!
Góry Izerskie jesienią
Góry Izerskie to najbardziej wysunięte na zachód pasmo górskie w Polsce. Położone na Dolnym Śląsku będą nieco spokojniejszą alternatywą dla Karkonoszy. Wprawdzie na próżno szukać tu stromych podejść na wysokie szczyty, jednak przy odrobinie chęci można naprawdę nieźle się zmęczyć! Gwarantują to między innymi jednościeżkowe, kręte i wąskie trasy, które upodobali sobie rowerzyści lubiący jazdę po zróżnicowanym terenie. Tak zwane single tracks to również wspaniałe miejsce dla biegaczy, którzy nie zamierzają rezygnować z biegowych wyzwań z powodu jesiennej słoty.
Będąc w Górach Izerskich koniecznie trzeba zajrzeć do kultowego schroniska Chatka Górzystów, znajdującego się na Hali Izerskiej. Miejsce zachowało klimat dawnych górskich schronisk – nie ma w nim prądu, dzięki czemu noc błyszczy na tym pustkowiu milionem gwiazd. Dodatkową atrakcją Chatki Górzystów są legendarne naleśniki, po które warto odczekać swoje w kolejce. Wszak w górach delektować się należy przede wszystkim widokami, a krajobraz Gór Izerskich zdecydowanie umili oczekiwanie.