-
Sejm uchwalił projekt zakazu hodowli zwierząt na futra, co może zakończyć trwającą od lat walkę organizacji prozwierzęcych.
-
Los zakazu zależy teraz od decyzji Senatu i Prezydenta, a wejście w życie ustawy zakłada 8-letni okres przejściowy.
-
Hodowla zwierząt na futra wiąże się z kontrowersjami etycznymi, wysokimi kosztami środowiskowymi i epidemiologicznymi, a coraz więcej marek modowych rezygnuje z futer.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Po raz pierwszy projekt zakazu pojawił się w 2011 roku. Potem było kilka kolejnych prób wprowadzenia podobnego rozwiązania, zgłaszanych przez różne ugrupowania polityczne, ale każda kończył się niepowodzeniem i nie opuściła parlamentu, trafiając do sejmowej zamrażarki.
„To przełomowa, historyczna chwila, na którą Polacy czekali od co najmniej 10 lat. Ogromnie się cieszymy, że wreszcie ustawodawstwo idzie za nastrojami społecznymi i że posłowie przegłosowali zakaz hodowli zwierząt na futra. Widzimy, że troska o zwierzęta to coś, co łączy nas wszystkich, ponad wszelkimi podziałami – mówi działaczka ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki Marta Korzeniak.
Historyczne wydarzenie. Sejm zagłosował za zakazem hodowli zwierząt na futra
Teraz proces legislacyjny w tej sprawie osiągnął apogeum. Dzisiejsze głosowanie w Sejmie za zakazem jest historycznym wydarzeniem. Zakaz uzyskał poparcie posłów i posłanek praktycznie ze wszystkich ugrupowań politycznych tej kadencji, tak z koalicji rządzącej jak i opozycji. Za zakazem głosowało 339 z 460 osób zasiadających w Sejmie.
Jeśli Senat i Prezydent nie odrzucą tej uchwały, zakaz wejdzie w życie po 14 dniach od jego opublikowania. Od tego momentu nie powstanie już żadna nowa ferma. Okres przejściowy potrwa 8 lat, który skończy się w styczniu 2034 roku. Branża futrzarska otrzyma odszkodowania, jeśli zdecyduje się na rezygnację w ciągu pierwszych pięciu lat. Im wcześniej zdecyduje się wnioskować o kompensacje, tym wyższa będzie wypłacona kwota.
Dokonaliśmy niemożliwego! Zakaz hodowli zwierząt na futra uchwalony!
„To nie była prosta droga. Musieliśmy wiele się napracować oraz pójść na pewne kompromisy, które nie zawsze są przyjemne. Najważniejsze, że się udało i w ciągu najbliższych 5 lat zamknie się większość ferm, a za 8 nie będzie już żadnej hodowli futerkowej w naszym kraju. Jednak żeby tak się stało przed nami jeszcze trochę pracy” – komentuje posłanka Małgorzata Tracz, która razem z organizacjami prozwierzęcymi przygotowała projekt zakazu.
Polska jest jednym z ostatnich krajów w Unii Europejskiej, gdzie wciąż działają fermy futrzarskie, a każdego roku miliony zwierząt – norek, lisów, jenotów i szynszyli – są zabijane na futra. Zakaz hodowli zwierząt na futra obowiązuje już w 23 krajach Europy. 17 krajów UE już podjęło decyzje w sprawie jego wprowadzenia. Polska wraz z Finlandią jest jednym z dwóch największych producentów futer w Unii Europejskiej. W kraju działa blisko 200 ferm futrzarskich, na których rocznie zabijanych jest ponad 3 miliony zwierząt.
Organizacje prozwierzęce takie jak Otwarte Klatki i Viva!, Humane World for Animals, prowadzą od lat kampanie na rzecz wprowadzenia zakazu ferm i nagłośnienia okrutnych praktyk, jaki mają miejsce w hodowlach tych zwierząt. Liczne śledztwa ujawniały, że na fermach zwierzęta są przetrzymywane w fatalnych warunkach; ciasnych klatkach, z licznymi obrażeniami, niemogące realizować żadnych naturalnych potrzeb.
„Bardzo nas cieszy wynik głosowania w Sejmie, które jest historycznym wydarzeniem, bo nigdy nie byliśmy bliżej wprowadzenia zakazu” – komentuje Iga Głażewska-Bromant, Dyrektorka Humane World for Animals w Polsce. „Ta praktyka jest okrutna i powinna przejść do przeszłości. Tym bardziej że świat mody i największe marki modowe rezygnują z futra pod wpływem rosnącej presji społecznej” – dodaje.

Komu się opłacają fermy
Opublikowany w tym tygodniu raport A full-cost account of the EU fur industry dowodzi, że koszty dla środowiska i zdrowia publicznego związane z funkcjonowaniem przemysłu futrzarskiego w UE znacznie przewyższają wynikające z niego korzyści ekonomiczne, a koszty, które ponoszą mieszkańcy wspólnoty europejskiej z tytułu działania tej branży wynoszą aż 446 milionów euro rocznie.
Jednocześnie hodowla zwierząt na futra staje się nieopłacalna, w związku ze wzrostem kosztów produkcji i generuje straty tej branży. Z kolei szkody spowodowane tym rodzajem hodowli wiążą się z zanieczyszczeniem środowiska, zużyciem zasobów i ucieczkami gatunków obcych hodowanych na fermach. Dodatkowym problemem jest zagrożenie epidemiologiczne generowane przez te hodowle.
Większość czołowych projektantów prowadzi politykę wykluczającą użycie futer. Do marek tych należą m.in. Max Mara, Saint Laurent, Gucci, Alexander McQueen, Balenciaga, Valentino, Prada, Armani, Versace, Michael Kors, Jimmy Choo, DKNY, Burberry i Chanel. Ponad 1600 marek i sprzedawców detalicznych na całym świecie zadeklarowało rezygnację z futer, a ponieważ futro staje się coraz mniej akceptowalne zarówno pod względem etycznym, jak i marketingowym.